Klub PO wyjechał, by podsumować rok rządu Tuska
Z ponad dwugodzinnym opóźnieniem rozpoczęło się w miejscowości Ossa k. Rawy Mazowieckiej dwudniowe wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego Platformy
Obywatelskiej. Klub podsumuje rok działania rządu i koalicji PO-PSL. Na posiedzenie przybył premier Donald Tusk i ministrowie.
21.11.2008 | aktual.: 21.11.2008 21:45
Spóźnienie wynikło z tego, że Sejm zakończył obrady później niż planowano z powodu kłótni o Kartę Nauczyciela, a potem posłowie i senatorowie ugrzęźli w popołudniowych korkach na drodze wyjazdowej ze stolicy.
Piątkowe obrady będą poświęcone podsumowaniu roku rządu; w sobotę ma być mowa o planach na najbliższą przyszłość - m.in. planach legislacyjnych na 2009 rok. W sobotę na posiedzeniu klubu ma już nie być Tuska, będzie wicepremier Grzegorz Schetyna.
- Minął rok rządów PO i PSL i warto podsumować naszą wspólną pracę. Warto porozmawiać też o tym z naszymi ministrami - powiedział dziennikarzom przed rozpoczęciem obrad szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Jego zdaniem będzie to spokojna i rzeczowa rozmowa.
Pytany o największy sukces rządu Donalda Tuska odparł, że jest ich wiele - od wsparcia polskich przedsiębiorców, polskiej gospodarki po ułatwienie codziennego życia Polaków. W polityce zagranicznej to - jak mówił - odbudowanie pozycji naszego kraju w świecie.
- Ważna jest również zmiana języka politycznego. To rok wyciszenia sporów, kłótni, awantur zgodnie z oczekiwaniami naszych rodaków - mówił Chlebowski. Przyznał, że podczas posiedzenia będzie też mowa o "mechanizmie, który dotyczy polskich nauczycieli".
W piątek będzie też mowa o funkcjonowaniu klubu. Chlebowski chce wysłuchać swoich kolegów, jak widzą pracę klubu, co było złe, a co dobre. Poinformował, że przygotował wewnątrzklubową ankietę, która ma pokazać, jak oceniane są władze klubu i jakie są oczekiwane zmiany.
W drugiej części obrad odbędzie się dyskusja polityczna, także o wyborach do europarlamentu. - Są z nami eurodeputowani, więc jest okazja o tym porozmawiać - dodał Chlebowski. Zaznaczył jednak, że nie będą zapadać żadne personalne decyzje związane z tymi wyborami.
Obecny na posiedzeniu senator Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że działacze Platformy będą chcieli - po wysłuchaniu premiera - porozmawiać nie tylko o tym, co było, ale zapytać go o przyszłość partii, koalicji i rządu.
Jak zaznaczył, oceniając rok pracy rządu nie wolno zapominać zwłaszcza o ostatnich tygodniach, które były szczególnie intensywne i umownie nazwane "legislacyjną rewolucją październikową".
Kwiatkowski przypomniał, że wyjazdowe posiedzenia klubu odbywają się co kilka miesięcy. Zapewnił, że choć obecne obrady odbywają się w czterogwiazdkowym hotelu Ossa Congress and SPA, z ofertą odnowy biologicznej, nikt nie przyjechał się tu bawić, tylko "ciężko pracować". - Za pobyt w hotelu płacimy z pieniędzy klubu, na które się składamy z prywatnych poselskich poborów - dodał.
Po obradach będzie jednak imieninowa kolacja jednego z parlamentarzystów - Janusza Palikota. - Pewnie coś wypijemy, ale nie za dużo - zapewnił dziennikarzy solenizant.