Kłótnia w "rodzinie". Kaleta do człowieka Dudy: ekipa Tuska panu klaszcze

Kłótnia polityka klubu PiS z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jacek Siewiera stwierdził, że zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika było "legalne ze wszystkich stron". Odpowiedział mu Sebastian Kaleta, nazywając działania policji "aktem politycznej zemsty nowej władzy".

Kaleta oskarża Siewierę
Kaleta oskarża Siewierę
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski, Piotr Molecki, REPORTER
Adam Zygiel

We wtorek w Pałacu Prezydenckim policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Politycy zostali w grudniu skazani w związku z przekroczeniem uprawnień podczas działań przy tzw. aferze gruntowej.

Akcję mocno skrytykowali politycy PiS. Ale pojawił się głos z Pałacu Prezydenckiego pozytywnie oceniający działania służb. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera stwierdził, że zatrzymanie było "legalne ze wszystkich stron".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kłótnia Kalety i Siewiery

Deklaracja ta nie spodobała się byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, a obecnie politykowi Suwerennej Polski Sebastianowi Kalecie.

"Legalne ze wszystkich stron to było ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przez prezydenta. Posłowie wciąż mają mandaty, zatrzymanie ich przez policję w Pałacu Prezydenckim to bezprawne pozbawienie wolności i akt politycznej zemsty nowej władzy. A to oznacza, że sędziowie Sądu Najwyższego, którzy akt łaski prezydenta kwestionowali, to naruszający konstytucję anarchiści" - napisał Kaleta.

"Jeśli szef BBN uważa inaczej, to Boże chroń prezydenta przed takimi współpracownikami. Już wcześniej tacy 'doradcy' podpowiedzieli prezydentowi katastrofalne w skutkach zawetowanie reform ministra Zbigniewa Ziobry, który w 2017 roku proponował, by w SN przestali orzekać rozpolitykowani sędziowie otwarcie buntujący się przeciw swojemu państwu i jego konstytucji. Gdyby nie weto prezydenta, ta kasta z SN teraz by nie podważyła ułaskawienia i nie doprowadziła posłów do zamknięcia ich w więzieniu, bo najzwyczajniej w świecie by ich tam nie było. Nie byłoby w ogóle tej sprawy" - przekonywał Kaleta.

Siewiera zdecydował się odpowiedzieć politykowi.

"Szanowny panie pośle Kaleta, zgadzam się. Ułaskawienie ministrów Kamińskiego i Wąsika było i jest legalne ze wszystkich stron. Tymczasem panu proponuję zapoznać się z definicją 'strony' w postępowaniu karnym wykonawczym" - napisał.

"Co do działania funkcjonariuszy reguluje ją ten właśnie Kodeks. Od byłego wiceministra sprawiedliwości należałoby takiej wiedzy oczekiwać" - podkreślił szef BBN.

Kaleta następnie odpowiedział Siewierze, że jego stanowisko jest "wewnętrznie sprzeczne".

"Jeśli ministrowie Kamiński i Wąsik zostali skutecznie ułaskawieni, nie ma wobec nich zastosowania kkw, który stosuje się wobec osób skazanych. Zatem uznaje Pan ich za osoby prawomocnie skazane skoro przywołuje kkw, czym samym przeczy Pan stanowisku Prezydenta" - napisał poseł.

"Ekipa Tuska Panu klaszcze, może o to Panu chodzi prezentując takie stanowisko" - dodał Kaleta.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (222)