Kłótnia w radiu. "Prostujmy takie kłamstwa"
Temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców poróżnił polityków obecnych w studiu "Śniadania w Trójce". - Wiecie doskonale, że próbujemy rozwiązać problemy wygenerowane przez poprzedników - przekonywał Jakub Stefaniak z PSL i wskazywał na taktyczne wycofanie się części posłów PiS z głosowania. - Prostujmy takie kłamstwa - odpowiadał Błażej Poboży z kancelarii prezydenta.
Sejm uchwalił ustawę obniżającą składki zdrowotne dla przedsiębiorców. Nowe rozwiązanie ma wejść w życie na początku 2026 roku. Decyzja budzi kontrowersje, bo z jednej strony pomoże małym i średnim firmom, ale równocześnie pogłębi dziurę budżetową w Narodowym Funduszu Zdrowia. Reforma kosztować będzie nasze państwo co najmniej 4,6 mld zł. Minister finansów przekonuje jednak, że nie odbije się negatywnie na finansach NFZ-u.
Kłótnia polityków w radiu. "Prostujmy takie kłamstwa"
- Deklaracja jest jasna. Nie ucierpi NFZ, ani złotówka nie przepadnie z tego, co miało trafić do NFZ-u - przekonywał w Trójce poseł Jakub Stefaniak z PSL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski cyber atak na biuro PO. "Działania, które można nazwać wojną"
- A te koszty, te 4,6 mld zł, to skąd? Trzeba przesunąć środki. Komuś zostaną zabrane - ripostowała prowadząca program Renata Grochal. Przedstawiciel koalicji rządzącej odpowiedział, że nic nikomu nie zostanie zabrane, a problemem w kraju jest rosnąca liczba firm, które zawieszają albo zamykają działalność.
- Jeśli nie odwrócilibyśmy bałaganu, który wywołał Polski Ład, to ten proces by postępował. Doskonale to wiecie, stąd ta taktyczna decyzja PiS-u o niepojawieniu się na głosowaniu - kontynuował Stefaniak w radiowej Trójce.
Wtedy w słowo politykowi PSL wszedł Błażej Poboży. Przedstawiciel kancelarii prezydenta RP wytknął oponentowi, że ma "problemy z arytmetyką sejmową". - Prostujmy te kłamstwa! - powiedział uniesionym głosem Poboży i zaczął uderzać ręką w stół.
Projekt obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców poparło 213 posłów, 190 było przeciw, a 25 wstrzymało się od głosu. Warto zauważyć, że na "nie" głosowało tylko 166 ze 190 przedstawicieli PiS (jeden był za). Siedmiu posłów tego ugrupowania wstrzymało się od głosu, a aż szesnastu członków PiS nie uczestniczyło w głosowaniu.
Opuszczenie głosowania przez posłów PiS sprawiło, że reformę udało się przegłosować, mimo sprzeciwu w części koalicji rządzącej (projektu nie poparła Lewica), jak i braku poparcia Konfederacji.
Czytaj także: