"Kłopoty z F‑16 to wina Sikorskiego"
Poprzedni minister obrony Radosław Sikorski ponosi odpowiedzialność za kłopoty z wdrażaniem samolotów F-16 - uważa wydawca miesięcznika "Skrzydlata Polska" Tomasz Hypki.
Tomasz Hypki powiedział, że Radosław Sikorski odpowiada za to, że wojsko ma pierwsze samoloty, ale ciągle brak informatycznego systemu wsparcia ich eksploatacji, jest też odpowiedzialny za zaległości w systemie szkolenia. Inny zarzut Hypkiego dotyczy tolerowanego przez Sikorskiego "dualizmu decyzyjnego". W MON działało biuro F-16, które za nic nie odpowiadało, ale kontaktowało się z Amerykanami, a Siły Powietrzne odpowiadały za wdrożenie F-16, ale nie miały nic do powiedzenia - powiedział Hypki.
Według Hypkiego, Sikorski promował rozwiązania nie pasujące do polskiej sytuacji. Wskazał bez przetargu amerykańską firmę, która miała dostarczyć informatyczny system wsparcia eksploatacji, gdy sprawa stała się głośna, wycofał się. Przetarg do tej pory się nie odbył. Są samoloty, brakuje oprogramowania systemu, który pomaga w eksploatacji od codziennej eksploatacji i części zamiennych po użycie operacyjne - powiedział wydawca "SP".
Dodał, że były minister blokował zakup nowych samolotów szkolno-treningowych, skłaniając się do zakupu zmodyfikowanych starych amerykańskich dwusilnikowych myśliwców F-5, droższych w eksploatacji niż nowe samoloty treningowo-szkolne. Jeden nowy samolot dla Dęblina kosztowałby tyle, co wyszkolenie czterech pilotów w Stanach Zjednoczonych, a służyłby 20-25 lat. Poza tym, szkolenie to jedno, drugą sprawą jest trening. Trudno, by piloci latali F-16, to zbyt drogie rozwiązanie, dlatego wszędzie na świecie używa innych samolotów do treningu - dodał. Według Hypkiego, Sikorski skłaniał się do zlecenia szkolenia pilotów na zewnątrz, co napotkało opór w Siłach Powietrznych.
Minister obrony Aleksander Szczygło obarczył Sikorskiego odpowiedzialnością za problemy związane z wprowadzaniem do polskiego wojska amerykańskich samolotów bojowych F-16. Wdrażanie F-16 należało do priorytetów resortu - odpowiedział Sikorski, przypominając, że zlecił studium wykonalności szkolenia pilotów F-16 z USA do Dęblina. W reakcji na zarzuty Szczygły wobec Sikorskiego, z funkcji pełnomocnika ds. wdrażania F-16 zrezygnował Piotr Łukaszewicz.