Kłopoty Terleckiego. Jest decyzja sądu

Pozew złożony przez Sławomira Nitrasa dotyczy wypowiedzi Ryszarda Terleckiego na jego temat, jakie padły w ostatnich latach podczas posiedzeń Sejmu. "Siadaj pajacu" - m.in. tak wicemarszałek z PiS zwrócił się do posła KO podczas debaty w 2020 roku, kiedy Sejm zajmował się wotum nieufności dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.

- To były słowa, które naruszyły moją godność, poniżyły w oczach opinii publicznej. To obraza tych wszystkich, którzy na mnie głosowali. A było to ponad 70 tys. osób. Na posła Terleckiego głosowało dziesięć razy mniej wyborców. Jego słowa były powtarzane potem wiele razy. Ośmieliły pewną kategorię ludzi do takich zachowań - przekonywał później Nitras.

W środę poseł przekazał, że zapadł wyrok w sprawie. "Stało się. Pan Terlecki będzie mnie musiał przeprosić za używanie pod moim adresem słów obraźliwych. Z mównicy sejmowej. Taki wyrok wydał sąd. Czekam panie Terlecki" - napisał na Twitterze.

Więcej o decyzji sądu Sławomir Nitras mówił w trakcie wizyty w Sieradzu, gdzie razem z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim uczestniczył w akcji promującej obywatelską kontrolę wyborów.

- Ja dzisiaj rano dostałem prezent, to jest wyrok sądu wydany w imieniu RP, który mówi, że po rozpoznaniu sprawy z powództwa Sławomira Nitrasa przeciwko Ryszardowi Terleckiemu, zobowiązuje Ryszarda Terleckiego do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych Sławomira Nitrasa poprzez opublikowanie w terminie tygodnia od uprawomocnienia się orzeczenia w niniejszej sprawie, przeprosin Sławomira Nitrasa, w formie wygłoszenia oświadczenia poselskiego na mównicy sejmowej według regulaminu Sejmu RP - poinformował polityk Koalicji Obywatelskiej.

Nitras podkreślił, że zgodnie z postanowieniem sądu "pan Terlecki ma oświadczyć, że ubolewa nad swoim zachowaniem".

Czytaj też: Tusk zakpił z prezesa PiS. "Zajęte przez braci Kaczyńskich"