PolskaKłopotów z aplikacjami ciąg dalszy?

Kłopotów z aplikacjami ciąg dalszy?

Kandydaci do zawodów adwokata, radcy prawnego, czy notariusza już drugi rok z rzędu mogą nie mieć szansy przyjęcia na aplikacje.

W ubiegłym roku - po wyroku Trybunału Konstytucyjnego - korporacje prawnicze straciły prawo ustalania zasad przyjęć na aplikacje. Zasady miały być określane ustawą, ale jeszcze daleko do jej przyjęcia.

Czasu jest niewiele. Aby tegoroczni i ubiegłoroczni absolwenci mogli rozpocząć aplikacje jesienią, konkurs powinien zostać ogłoszony do 30 czerwca.

Minister Sprawiedliwości Andrzej Kalwas przekonuje, że sejm zdążyłby jeszcze uchwalić przepisy na czas, gdyby skupił się tylko nad jego projektem. Według ministra projekt zawiera jedynie niezbędne minimum zmian - organizacyjnie - wyglądałyby podobnie jak matura. Odbywałyby się jednego dnia, a komisji przewodniczyłby przedstawiciel ministra sprawiedliwości. Egzamin składałby się z testu i części ustnej.

Konkurencyjny projekt poselski o wiele obszerniej reformuje zasady przyjmowania do grona adwokatów, radców i notariuszy. Po egzaminie państwowym do zawodu mieliby dostęp - bez aplikacji - pracownicy naukowi, czy osoby z kilkuletnim stażem, na przykład w kancelarii prawniczej. Inna ważna zmiana - nie ma egzaminu ustnego. To na nim w poprzednich konkursach odpadała więszość kanadydatów z bardzo dobrymi wynikami.

Autor projektu poseł PiS Przemysław Gosiewski uważa, że dopiero te propozycje zagwarantują otwartość korporacji prawniczych. Przekonuje, że projekt ministra - z zawodu radcy prawnego - może być dołączony jedynie jako przepisy przejściowe na ten rok.

Według Marcina Gomoły z organizacji "Fair Play" walczącej o otwarcie dostępu do zawodów prawniczych - Sejm nie powinien godzić się na projekt ministra sprawiedliwości. Jego zdaniem - to oznaczałoby zgodę, by egzaminy do zawodów prawniczych nadal były w rękach korporacji.

Przyszym tygodniu projektami przepisów o dostępie do zawodów prawniczych zajmą się połączone komisje: sprawiedliwości oraz ustawodawcza.

Co roku w Polsce kończy studia około 10-12 tysięcy prawników. Przed orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego przeciętnie co dziesiąty z absolwentów miał szansę dostać się na wybraną aplikację.

Według fundacji "Fair Play" obecnie w Polsce jeden adwokat przypada na 5 tysięcy osób. Natomiast - dla porównania - w Hiszpanii jeden adwokat na dwustu mieszkańców, zaś w Holandii - jeden na pięciuset.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)