Klonowanie ocali wymarłe gatunki?
Amerykańscy naukowcy sklonowali kota - pierwsze skopiowane w ten sposób zwierzę domowe. I chociaż narodziny kota o imieniu CC nie stanowiły przełomu naukowego - w końcu naukowcy klonują zwierzęta już od dość dawna - daje to nadzieję na odtwarzanie szczególnie cennych zwierząt domowych. W przyszłości być może uda się w ten sposób ożywiać przedstawicieli wymarłych gatunków - czytamy we wtorkowej Rzeczpospolitej.
12.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Jak piszą Piotr Kościelniak i Krzysztof Kowalski, na razie jednak klonowanie zwierząt to potencjalnie ogromny przemysł, w który już teraz zainwestowano dziesiątki milionów dolarów. W Stanach Zjednoczonych działają firmy przechowujące materiał genetyczny zwierząt domowych i cennych zwierząt użytkowych. Klonowanie to także realna szansa na ocalenie od zagłady wymierających gatunków, których ostatni przedstawiciele jeszcze żyją.
Klonowanie jest już wykorzystywane do odtwarzania osobników z gatunków zagrożonych wymarciem. Wynikiem pierwszej zakończonej powodzeniem próby był Noah - spokrewniony z wołem gaur, sklonowany w ubiegłym roku przez Advanced Cell Technology. Materiał genetyczny pozyskany został z zamrożonej skóry samca, który zdechł 8 lat wcześniej. Pobrane z komórek skóry jądro komórkowe (zawierające DNA) umieszczono w jajeczku krowy. Posłużono się zatem metodą wykorzystaną wcześniej do sklonowania owcy Dolly. Niestety Noah, wkrótce po narodzinach, zdechł wskutek zakażenia bakteryjnego. (jask)