Kliczko zapewnia: w Kijowie nie ma żadnych rosyjskich oddziałów
- W stolicy Ukrainy, Kijowie nie ma żadnych oddziałów rosyjskich - ogłosił w niedzielę mer tego miasta Witalij Kliczko. Dodał, że w Kijowie od początku rosyjskiej inwazji cztery dni temu zginęło 31 osób, w tym 9 cywilów.
- Kijów trwa w swojej obronie. W stolicy nie ma jednostek rosyjskich. Ale nasze siły zbrojne, organy ścigania i obrona terytorialna wciąż wykrywają i neutralizują sabotażystów - napisał Kliczko w komunikacie na Telegramie.
Przekazał również, że od czwartku, gdy siły rosyjskie zaatakowały Ukrainę, w Kijowie zginęło lub zostało uznanych za zaginionych 31 osób. Jak dodał 18 z nich było żołnierzami, 9 - cywilami (w tym jedno dziecko), 4 nie udało się zidentyfikować. Rannych zostało 106 osób, 47 z nich było cywilami, trzy - dziećmi.
Walki w Kijowie
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Kijów jest jednym z głównych celów ataków. Miasto było wielokrotnie bombardowane, informowano również o walkach ulicznych i przenikaniu do Kijowa grup rosyjskich sabotażystów. Ciężkie walki toczyły się też na obrzeżach miasta, w tym o lotniska w Hostomelu i Wasylkowie.
Według najnowszego komunikatu sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, rosyjska armia próbuje obecnie zablokować Kijów.
Źródło: PAP