Klich: NATO nie planuje akcji wojskowej w Libii
Wydarzenia w północnej Afryce będą jednym z tematów, które zdominują spotkanie ministrów obrony NATO pod koniec tygodnia - zapowiedział szef MON Bogdan Klich. Jak powiedział, sojusz nie planuje żadnej akcji wojskowej w Libii.
Klich, który spotkał się z dziennikarzami na Akademii Obrony Narodowej w Warszawie, był pytany, czy Sojusz Północnoatlantycki planuje jakieś działania w Libii, gdzie toczą się walki między wojskiem a przeciwnikami rządzącego od 1969 płk. Muammara Kadafiego.
- NATO nie planuje żadnej akcji wojskowej w Libii, politycznie wyrażając zdecydowany sprzeciw wobec metod i sposobu rozwiązywania konfliktu przez Muammara Kadafiego - podkreślił Klich.
Szef MON przyznał, że NATO "z wielką uwagą temu" przygląda się temu, co się dzieje w tym kraju, ale nie wypracowało żadnej wspólnej propozycji wojskowej i nie będzie się angażować w północnej Afryce.
Przyznał jednocześnie, że wydarzenia w Libii zdominują spotkanie NATO-wskich ministrów obrony zaplanowane na koniec tygodnia. Zdaniem Klicha sojusz musi być gotowy, by zabezpieczyć swoje interesy w basenie Morza Śródziemnego. - Mam na myśli tutaj w szczególności operację Active Endeavour, która toczy się od 10 lat, jest operacją antyterrorystyczną. Mam na myśli tutaj także ewentualną ochronę tych spośród obywateli krajów NATO, którzy do tej pory nie zostali ewakuowani z Libii - powiedział Klich. Operacja Active Endeavour trwa od października 2001 r., w jej ramach siły NATO chronią przed atakami terrorystycznymi cywilne statki w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej.
Klich powiedział też, że za wcześnie jest, by NATO podejmowało jakiekolwiek działania dot. strefy zakazu lotów na Libią. Podkreślił, że w pierwszej kolejności decyzję w tej sprawie powinna podjąć Rada Bezpieczeństwa ONZ. Wprowadzenia takiej strefy domagają się m.in. przeciwnicy Kadafiego. Rozwiązania takiego nie wyklucza też USA.
Klich był również pytany o znacznie wydarzeń w Libii w kontekście przypadającego na drugie półrocze 2011 r. polskiego przewodnictwa w Radzie UE.
- UE w najbliższym czasie będzie musiała podjąć decyzje odnośnie do jakiejś formy działań, które będą się odnosić do tego, co się dzieje w północnej Afryce - przyznał Klich. Dodał, że Unia musi się liczyć m.in. ze zwiększonym napływem uciekinierów.