Trwa ładowanie...
d3wko4b

Klęska śniegowa nie ustępuje

We wszystkich czeskich powiatach na granicy z Polską utrzymuje się stan klęski śniegowej. Odciętych jest nadal wiele miejscowości; nieprzejezdnych jest kilkadziesiąt dróg. Nie
działa polsko-czeskie przejście graniczne w Białym Potoku.

d3wko4b
d3wko4b

Najgorsza sytuacja panuje w powiecie Opava, gdzie do usuwania skutków zamieci skierowano nawet wojsko i strażaków. Mimo ich wysiłków, większość dróg drugiej i trzeciej kolejności zimowego utrzymania jest całkowicie nieprzejezdna. Nawet na drogach głównych na wielu odcinkach ruch odbywa się tylko w jednym kierunku.

W powiecie Frydek Mistek, przez który przebiega główna trasa tranzytowa, wiodąca z Polski (od przejść granicznych w Cieszynie i Bohuminie) przez Czechy na zachód i południe Europy, drogowcy sygnalizują nawet dwumetrowe zaspy.

Opady śniegu w ciągu ostatniej doby w czeskich pasmach górskich były bardzo intensywne. W okolicach Liberca na północy Czech tylko w piątek spadło prawie pół metra śniegu; w okolicach Karlowych Warów na zachodzie Czech, przy granicy z Niemcami - ponad 80 cm. Na szczęście zelżał wiatr, który w nocy z piątku na sobotę w porywach osiągał siłę huraganu.

Ciągle wieje jednak w powiecie Bruntal przy granicy z Polską. Drogowcy i policja ostrzegają kierowców przed wyjazdem na miejscowe drogi. Oficer dyżurny policji w Bruntalu powiedział, że kierowcom grozi w tym regionie utknięcie na wiele godzin w potężnych zaspach. Już w nocy ratownicy tym, którzy w samochodach zostali uwięzieni w potężnych korkach na całkowicie nieprzejezdnych drogach regionu, dowozili gorące napoje i posiłki. (an)

d3wko4b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3wko4b
Więcej tematów