Kłęby dymu nad Petersburgiem. Na miejscu mobilne laboratorium
Pożar magazynu w Petersburgu w Rosji. Na miejscu jest kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej. Ściągany jest ciężki sprzęt - pociąg strażacki oraz helikopter. Według komunikatu prokuratury płonie obszar o powierzchni 3,5 tys. mkw.
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podaje, że płonie magazyn z oponami w rejonie Frunzeńskim. Z żywiołem walczy ponad 100 strażaków z 24 jednostek i 28 szt. sprzętu. "Na miejsce pożaru wysłano mobilne laboratorium chemiczno-radiometryczne. Eksperci określą poziom stężenia szkodliwych substancji w powietrzu" - podaje ministerstwo.
Pociąg strażacki w drodze
Na miejsce wysłano pociąg strażacki, a śmigłowiec Ka-32 został postawiony w stan gotowości - informuje Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Silna eksplozja wstrząsnęła Makiejewką. Ataki na rosyjski cel w obwodzie donieckim
"Dym widać z drugiego końca miasta" - pisze RIA Novosti. Agencja podkreśla, że strażacy nie mogą zapanować nad żywiołem. Początkowo informowano, że ogień objął powierzchnię 1 tys. mkw, obecnie jest to 3,5 tys. mkw.
Według kanału Fakty ICTV ogień przenosi się na sąsiednie budynki.
"Kłęby czarnego dymu z płonących opon w Petersburgu są widoczne z różnych części miasta" - pisze z kolei Zvezda.
"Oprócz opon na miejscu pożaru w Petersburgu przechowywano również śmieci" - podaje Zvezda, powołując się na swojego korespondenta. Wyjaśnia również, że gaszenie pożaru utrudniają również warunki pogodowe – w ciągu niespełna półtorej godziny obszar pożaru powiększył się prawie 10-krotnie.
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski