Klaudia zginęła w Tryńczy. Jej brat: "Nie mam po prostu słów"
Tragiczna śmierć trzech nastolatek i ich dwóch kolegów wstrząsnęła Polską. Gmina, z której pochodzili, jest w żałobie i szykuje się do pogrzebu zmarłej piątki. Brat jednej z ofiar, 19-letniej Klaudii, umieścił poruszający wpis na Facebooku.
"W takich sytuacjach człowiek nie wie, co powiedzieć, straciliśmy z braćmi jedyną kochaną siostrę a rodzice swoją ukochaną córkę, którą wszyscy najbardziej na świecie kochaliśmy, nie mam po prostu słów" – czytamy na profilu Adriana. Młody mężczyzna składa również kondolencje pozostałym rodzinom, które tak jak on straciły bliskich. "Życzę wam wszystkiego, co najlepsze" – dodaje.
Dziewczyny zaginęły w Boże Narodzenie, poszukiwania przerwało odnalezienie ich samochodu w rzece Wisłok. Niestety, na ratunek było już za późno. Klaudia, Anna i Dominika oraz ich starsi koledzy Sławomir i Bogdan zmarli w wyniku utonięcia. – Człowiek nie jest w stanie sobie tego nawet wyobrazić – powiedział w rozmowie z nami wójt pogrążonej w żałobie gminy, Ryszard Jędruch. Udało nam się też skontaktować ze znajomym całej piątki. Chciał uciąć spekulacje, jakoby winnymi wypadku byli koledzy dziewczyn.