Kłamstwo Rosjan zdemaskowane. Paryż wydał oświadczenie
Służba Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej (SWR) twierdzi, że Francja przygotowuje żołnierzy do rozmieszczenia w Ukrainie. Na kłamstwa służb Putina zareagował Paryż.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
"Według informacji napływających do SWR, kontyngent, który ma zostać wysłany na Ukrainę, jest już przygotowywany" - czytamy w oświadczeniu szefa rosyjskiego wywiadu zagranicznego, cytowanym przez agencję Interfax.
Siergiej Naryszkin stwierdził, że rzekomo "na początkowym etapie będzie to około 2 tys. osób". "Francuskie wojsko obawia się, że tak liczne zgrupowanie nie będzie w stanie dyskretnie przemieszczać się i stacjonować na terytorium Ukrainy. To uczyniłoby ją priorytetowym, legalnym celem ataków rosyjskich sił zbrojnych" - oznajmił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kłamstwo Rosjan. Jednoznaczna reakcja Paryża
Doniesieniom kremlowskiego oficjela stanowczo zaprzecza MON w Paryżu. "Wiadomości przekazane przez Siergieja Naryszkina, dyrektora rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego, są kolejnym przykładem systematycznego wykorzystywania przez Rosję masowej dezinformacji" - czytamy we wpisie opublikowanym w serwisie X.
Resort zaapelował o zachowanie "najwyższej czujności" w przypadku podobnych informacji.
Francuski generał: Przygotowujemy się na najtrudniejsze wyzwania
Szef sztabu francuskich wojsk lądowych generał Pierre Schill jest przekonany, że Francja będzie gotowa na "najtrudniejsze wyzwania" militarne. Jego zdaniem francuskie dowództwo jest w stanie rozmieścić dywizję liczącą 20 tys. żołnierzy w ciągu 30 dni i dowodzić wspólnie z wojskami koalicyjnymi korpusem do 60 tys. żołnierzy.
Generał napisał we wtorkowym artykule dla dziennika "Le Monde", że strategia wojska francuskiego zawiera się w sentencji "si vis pacem, para bellum" (jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny - przyp. red.).
"Moim celem jest, aby siła francuskiej armii miała moc odwrócenia tendencji; zapobiegania konfliktom; tworzenia sojuszy; odpierania ataków przeciwko Francji, jej społeczeństwu, terytorium i interesom" - napisał Schill.
Generał sądzi, że wojna "zmieniła swoje oblicze". Nie istnieją już "małe wojny", a dostęp do precyzyjnej i nowoczesnej broni bardzo się rozpowszechnił. Przykładem tego są ataki wspieranych przez Iran jemeńskich rebeliantów Huti na statki handlowe na Morzu Czerwonym za pomocą rakiet balistycznych. Oprócz tego ataki z użyciem dronów nie wykluczają walki bezpośredniej w okopach.
Schill twierdzi, że wiarygodność armii francuskiej zależy od siły i szybkości jej reakcji, które zapewniają natychmiastowe wsparcie sojusznikom w NATO i UE. Członkostwo Francji w tych strukturach nakłada na nią odpowiedzialność do bycia gotowym do obrony ich interesów, poprzez posiadanie gotowego i dobrze wyszkolonego wojska.
Celem strategicznym wojska francuskiego jest możliwość wyprzedzenia przeciwnika i "wygrania wojny zanim się na dobre rozpocznie".
Czytaj więcej:
Źródło: Biełsat TV/PAP/X/WP