Klamka zapadła. 140‑metrowy luksusowy "jacht Putina" oficjalnie zatrzymany
Włoski minister finansów Daniele Franco podpisał dekret o przejęciu "Szeherezady". Tym samym warty 700 milionów euro jacht, który od kilku miesięcy stoi w porcie w Toskanii, został oficjalnie zatrzymany.
07.05.2022 03:19
140-metrowa "Szeherezada", pływająca pod banderą Kajmanów, od kilku miesięcy stoi w porcie w mieście Carrara, dokąd trafiła na prace konserwacyjne i modernizacyjne. Miała być gotowa w połowie czerwca.
Po tym, gdy grupa dziennikarzy związanych z uwięzionym rosyjskim dysydentem Aleksiejem Nawalnym poinformowała w mediach, że jacht należy do Putina, dochodzenie w tej sprawie przeprowadziła specjalna jednostka włoskiej Gwardii Finansowej - opisuje dziennik "Il Messaggero".
Gazeta wyjaśniła, że w trakcie postępowania stwierdzono istnienie "istotnych powiązań finansowych" właściciela jachtu z przedstawicielami rosyjskiego rządu i osobami objętymi sankcjami UE.
"Szeherezada" zatrzymana. Ma należeć do samego Putina
Resort finansów, który podał wiadomość o wydaniu dekretu, nie ujawnił, kto jest właścicielem jachtu. Według śledczych jest nim przypuszczalnie oligarcha Eduard Chudainatow, były prezes koncernu naftowego Rosneft. Nie był on dotąd objęty sankcjami.
Ostatnio pojawiła się propozycja umieszczenia go na unijnej liście sankcyjnej i to z tym wiąże się decyzję włoskiego ministerstwa finansów o przejęciu jachtu ogłoszoną w piątek wieczorem. W tych dniach media ujawniły, że zaczęto już przygotowywać jacht do wyjścia w morze.
140-metrowa "Szeherezada" jest wyposażona w luksusowy basen z rozsuwanym dachem, który można zamienić w parkiet do tańca, dwa lądowiska dla helikopterów, spa, saunę i siłownię. Armatura w łazienkach jest pozłacana. Wartość jachtu jest szacowana na 700 milionów euro.
Czytaj też: