Kim jest Małgorzata Kidawa-Błońska? Kandydatka KO na premiera ma bogate doświadczenie
Małgorzata Kidawa-Błońska była m.in. rzecznikiem prasowym rządu Ewy Kopacz i marszałkiem sejmu VII kadencji. Teraz ma szansę zostać premierem. Wystartuje z 1. miejsca na listach Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. Jej głównym rywalem będzie Jarosław Kaczyński.
Małgorzata Kidawa-Błońska i jej kariera polityczna
Kandydatka na premiera raz startowała do sejmu z list Unii Wolności. W 2001 roku wstąpiła w szeregi Platformy Obywatelskiej i to w tej partii sukcesywnie rozwija karierę polityczną. W latach 2006-2013 kierowała stołecznym strukturami partii.
Małgorzata Kidawa-Błońska pierwszy mandat poselski uzyskała w 2005 roku. Od tamtej pory skutecznie ubiegała się o reelekcję, a poparcie dla jej kandydatury stale rosło. W wyborach w 2007 roku otrzymała 13 tys. głosów, w 2011 roku było to już 45 tys. głosów, a w 2015 prawie 81 tys. głosów.
Jej pierwszym ważnym stanowiskiem w sejmie było zostanie rzecznikiem prasowym rządu Donalda Tuska i sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w styczniu 2014 roku. Funkcję rzecznika przestała pełnić we wrześniu 2014 roku.
W lutym 2015 roku Kidawa-Błońska ponownie została rzecznikiem rządu. Funkcję tę pełniła do 25 czerwca 2015 roku, kiedy do została kandydatką PO na marszałka sejmu po odejściu Radosława Sikorskiego. Jeszcze tego samego dnia jej kandydaturę poparło 244 posłów, a Małgorzata Kidawa-Błońska została drugą osobą w państwie.
W sejmie VIII kadencji została wybrana na wicemarszałka Sejmu. Została również członkinią Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Małgorzata Kidawa-Błońska polską Sophią Loren?
Małgorzata Kidawa-Błońska zręcznie unikała wpadek i kontrowersyjnych afer w sejmie. W pamięci wyborców mogło jednak zapaść kilka jej wywiadów na antenie RMF FM. Raz Kidawa-Błońska zapomniała, że do odwołania veto prezydenta, potrzebne są 3/5 głosów, a nie 2/3 głosów.
We wrześniu 2011 roku "Fakt" podkreślił podobieństwo Małgorzaty Kidawy-Błońskiej do aktorki Sophii Loren. – Kilka osób już mi to mówiło, że im jestem starsza, tym bardziej ją przypominam (…) Nie stylizuję się na Sophię Loren, ale to miłe, że jestem do niej porównywana – mówiła na łamach "Faktu" Małgorzata Kidawa-Błońska.