Kim był premier Serbii Zoran Djindjić
Premier Serbii Zoran Djindjić zmarł w środę w szpitalu w wyniku ran postrzałowych odniesionych w zamachu. Zaledwie niecały miesiąc wcześniej miał miejsce pierwszy - nieudany - zamach na życie tego polityka.
Djindjić urodził się w 1952 roku na pograniczu bośniacko-serbskim, w rodzinie oficera armii jugosłowiańskiej, ale dorastał w Belgradzie. Na początku lat 1970. rozpoczął studia na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Belgradzkiego, uważanego za ośrodek opozycji wobec komunistycznych rządów Josipa Broz Tito. W trakcie studiów został aresztowany i skazany na rok więzienia za próby utworzenia niezależnej organizacji studenckiej.
Prześladowany przez władze i tajną policję, po ukończeniu studiów nie mógł nigdzie znaleźć pracy. W 1977 roku Djindjić wyjechał z Jugosławii na studia doktoranckie w Niemczech. Do ojczyzny powrócił dopiero po 12 latach, po upadku Muru Berlińskiego.
W 1989 roku wraz z innymi intelektualistami, m.in. późniejszym prezydentem Jugosławii Vojislavem Kosztunicą, założył Partię Demokratyczną. Zbiegło się to z początkiem 11-letnich rządów Slobodana Miloszevicia jako prezydenta Serbii, a następnie Jugosławii.
Na przełomie 1996-97 roku, gdy Miloszević nie uznał zwycięstwa opozycji w wyborach lokalnych, Djindjić i inni przywódcy opozycyjni m.in. Vuk Draszković i Vesna Pesić pokierowali ogromnymi protestami na ulicach Belgradu, które trwały 88 dni. W 1997 roku został pierwszym niekomunistycznym burmistrzem Belgradu, choć potem odszedł po upadku jego koalicji.
Podczas nalotów NATO w 1999 roku opuścił Serbię, mówiąc, że obawia się o swoje życie. Po zakończeniu bombardowań wrócił, aby wspomóc coraz silniejsze protesty przeciw rządom Miloszevicia. Gdy Miloszević rozpisał przedterminowe wybory, Djindjić poparł Kosztunicę jako przywódcę demokratycznej opozycji.
Kiedy Miloszević nie uznał zwycięstwa opozycji we wrześniu 2000 roku, Djindjić odgrywał kluczową rolę w organizowaniu ulicznych demonstracji. Po obaleniu Miloszeviecia w październiku i zwycięstwie w wyborach parlamentarnych w grudniu 2000 roku, Djindjić został pierwszym od ponad 50 lat niekomunistycznym i niesocjalistycznym premierem Serbii.
Jako premier uważany był za technokratę, ze względu na zdolności organizacyjne, choć jednocześnie jego przeciwnicy krytykowali go za skłonności w kierunku autorytaryzmu.(reb)