Kilkadziesiąt ofiar wybuchu samochodu-pułapki w Mosulu
Wybuch samochodu-pułapki, do jakiego doszło przed komisariatem policji w Mosulu w północnym Iraku, zabił co najmniej 9 ludzi i ranił 45 - podała AP, powołując się na świadków i źródła szpitalne.
31.01.2004 | aktual.: 31.01.2004 11:50
Według amerykańskiego rzecznika wojskowego, eksplozja nastąpiła około godziny 11 czasu lokalnego (9 czasu polskiego). W zamachu nie ucierpiał żaden amerykański żołnierz. W zaatakowanym budynku urzędują zarówno policjanci, jak i funkcjonariusze Irackiego Korpusu Obrony Cywilnej.
W sobotę w komisariacie wypłacano pensje i dlatego w momencie zamachu był on zatłoczony - poinformował porucznik policji Mohammed Fadil. Zaatakowany komisariat sąsiaduje z kompleksem uniwersyteckim w Mosulu.
Wszystkie relacje świadków wskazują na znaczną siłę wybuchu. Według arabskiej telewizji satelitarnej Al-Dżazira, szczątki użytego w zamachu samochodu znajdowano nawet w odległości 300 metrów od miejsca eksplozji.
Również w sobotę wczesnym rankiem w Bagdadzie wyleciał w powietrze samochód wyższego oficera stołecznej policji, zaparkowany przed jego domem._ "Obudziliśmy się z lękiem, słysząc silny wybuch"_ - powiedział AP pułkownik Adnan Radif al-Ani, który dowodzi policyjnymi siłami szybkiego reagowania. Według niego, bombę zdetonował zapalnik zegarowy. Eksplozja lekko raniła pięcioro dzieci znajdujących się akurat na ulicy
W atakach na iracką policję, uważaną przez ruch oporu za formację kolaborancką, zginęło już ponad 300 jej funkcjonariuszy.
Leżący 375 kilometrów na północ od Bagdadu Mosul, trzecie pod względem liczby ludności miasto Iraku, jest obecnie sceną coraz częstszych ataków na wojska USA i współpracującą z nimi iracką administrację.