Kierowcy odblokowali drogę do przejścia w Dorohusku
Kierowcy tirów czekający w kolejce do
przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku
(Lubelskie) odblokowali drogę dojazdową do tego przejścia -
poinformowała policja.
27.01.2008 | aktual.: 27.01.2008 20:07
Droga od rana zablokowana była w miejscowościach Brzeźno i Ludwinów, kilka kilometrów od przejścia. Kierowcy domagali się przyśpieszenie tempa odpraw granicznych. Droga jest już przejezdna - powiedziała wieczorem Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Jak poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej Marzena Siemieniuk w niedzielę rano kolejka samochodów przed Dorohuskiem liczyła około 30 km długości, stało w niej ponad tysiąc samochodów. Ciągnęła się od granicy, poza Chełm, aż do miejscowości Stołpie. Na przejściu pracowało tylko siedmiu celników, na odprawę trzeba czekać około 70 godzin. W nocy odprawiono tu 52 wyjeżdżające ciężarówki; przez dwie godziny przejście nie pracowało z powodu przerwy w dostawie elektryczności spowodowanej wichurą.
Przed drugim w Lubelskiem przejściem granicznym z Ukrainą - w Hrebennem, na odprawę czekało około 250 ciężarówek. Pracowało tu siedmiu celników, czas oczekiwania wynosił około 40 godzin, w nocy odprawiono 60 wyjeżdżających tirów.
Z kolei przed przejściem z Białorusią w Koroszczynie kolejka liczyła około 25 km długości. Stało w niej około 1500 ciężarówek, czas oczekiwania na odprawę wynosi 70 godzin. W nocy odprawiono tam 72 wyjeżdżające tiry, w niedzielę na dziennej zmianie pracowało 10 celników.
Izba Celna w Białej Podlaskiej od wielu dni nie jest w stanie zapewnić pełnej obsady na przejściach z powodu protestu celników. Wielu z nich przebywa na zwolnieniach lekarskich; biorą urlopy na żądanie, a ponadto bialska Izba ma za mało etatów.