Kierowcy i ochrona polityków z gigantycznymi nagrodami. 5 mln zł rozdano "według uznania"
Służba Ochrony Państwa działa zaledwie od lutego tego roku, a już jej funkcjonariusze zainkasowali "nagrody uznaniowe". Gazeta "Super Express" kpi, że służba skompromitowana kolizjami samochodowymi z udziałem Beaty Szydło oraz prezydenta Andrzeja Dudy otrzymuje jakiekolwiek bonusy.
- Łączna kwota nagród uznaniowych przyznanych dotąd w SOP wyniosła 5 383 419 zł. Średnia nagroda uznaniowa wyniosła 2 860 zł - podało biuro prasowe SOP. Uzasadnieniem dla nagród są wyniki w służbie, realizacje zadań o szczególnej złożoności i zagrożeniu i ... "osiągnięcia bardzo dobrych wyników w zawodach sportowych".
Przypomnijmy, że po serii zdarzeń drogowych z udziałem ochranianych VIP-ów służba jest krytykowana za brawurową i nieuważną jazdę. W lutym w Krakowie doszło do kolizji z udziałem limuzyny prezydenta Andrzeja Dudy. Auto zawisło na przegrodzie pomiędzy jezdnią a torowiskiem. Samochód z kolumny Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego uderzył w barierę energochłonną. 25 października kraksę miała wicepremier Beata Szydło. Przy okazji wyszło na jaw, że jej kierowca przez 5 lat pracował jako kurier. Feralny kurs, podczas którego doszło do stłuczki, był jednym z jego pierwszych jego wyjazdów w ochronie VIP.
Tymczasem najwyższą kwotę gratyfikacji, bo 14 tys. zł, przyjął komendant SOP Tomasz Miłkowski. Czyli opłacało się iść na wywiad do studia TVN, świecić oczami za brawurę swoich podwładnych i zostać ośmieszonym przez dziennikarzy. Przypomnijmy, szef SOP usprawiedliwiał kolizje słowami : "tak się zdarza, tak wygląda ruch drogowy". Jego zastępcy otrzymali 12 i 10 tys. zł nagród.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Poseł Krzysztof Brejza (PO), ten, który ujawnił nagrody ministrów oraz gigantyczne premie w ministerstwach, skomentował, że nagradzanie kierownictwa skompromitowanej służby jest niemoralne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl