Kierowca bmw chciał się popisać. Nie przewidział jednego
Brawurowa jazda nie popłaca. Przekonał się o tym na własnej skórze pijany kierowca bmw z Leszna, który nocą 11 grudnia popisywał się "kręceniem bączków" w centrum miasta. Wszystko nagrały kamery miejskiego monitoringu, jednak policjantom z komendy miejskiej policji w Lesznie pracę zdecydowanie ułatwił jeden z funkcjonariuszy. Kierowca miał pecha i nie przewidział jednego – przypadkowo trafił na funkcjonariusza po służbie, który natychmiast podjął interwencję, ukrócił "zabawę" na drodze i zatrzymał nietrzeźwego mężczyznę. "11 grudnia br. po północy policjant Wydziału Prewencji leszczyńskiej komendy wracając ze znajomym ujął pirata drogowego, który "driftował" na ulicy Jana Pawła II. Szaleńcza jazda zakończyła się na pl. Komeńskiego, gdzie kierowca zatrzymał się i wybiegł z auta. Policjant bez wahania i wspólnie z kolegą dogonił uciekiniera, przekazując go wezwanemu patrolowi. Mężczyzna został doprowadzony do komendy. Jak się okazało za kierownicą siedział 26-letni obywatel Gruzji, mieszkający w Lesznie" - przekazała policja. Co więcej, okazało się, że 26-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Kierowca bmw odpowie teraz za popełnione przestępstwo, jakim jest kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.