ŚwiatKiedy tańsze leki przeciw AIDS?

Kiedy tańsze leki przeciw AIDS?

Ubogie rodziny, w których na AIDS choruje
więcej niż jedna osoba, stoją przed straszliwym wyborem, kogo
utrzymać przy życiu za pomocą leków antyretrowirusowych, bo
lekarstwa są wciąż za drogie - oświadczyli uczestnicy
Światowego Forum Społecznego w Bombaju.

20.01.2004 | aktual.: 20.01.2004 14:53

Tematyka HIV i AIDS zdominowała piąty dzień dorocznego Światowego Forum Społecznego, które zgromadziło około 100 tysięcy działaczy społecznych, pracowników organizacji charytatywnych, intelektualistów i związkowców. Obradują oni od piątku w Bombaju, by przeciwstawić się praktykom wielkiego biznesu, niesprawiedliwemu handlowi globalnemu, wojnom i uciskowi.

Działacze zabiegający o pomoc w walce z AIDS oświadczyli, że pod presją opinii międzynarodowej wielkie firmy farmaceutyczne obniżyły w ostatnich latach ceny leków przeciwko tej chorobie, ale wiele jest jeszcze do zrobienia.

W Indiach i w innych biednych krajach, gdzie wirus HIV przenosi się z mężów na żony i z matek na dzieci, choroba dotyka często całe rodziny. W niektórych państwach afrykańskich nawet 30% mieszkańców jest zakażonych wirusem HIV. To obecnie jedna z głównych przyczyn śmierci w skali świata. Ale tylko 1% potrzebujących Afrykanów może liczyć na skuteczne leczenie.

Porcja tańszych, tzw. generycznych leków antyretrowirusowych wystarczająca do leczenia chorego przez rok kosztuje obecnie 500- 1000 dolarów, podczas gdy w połowie lat 90. leczenie takie pochłaniało 10 tysięcy dolarów. Jednak leki przeciwko AIDS muszą stanieć jeszcze bardziej, aby były powszechnie dostępne.

Spośród 40 milionów ludzi zakażonych HIV, aż 28 milionów mieszka w Afryce. AIDS szerzy się też szybko w regionie Azji i Pacyfiku oraz w niektórych krajach dawnego Związku Radzieckiego.

Światowe Forum Społeczne, pomyślane jako antyglobalistyczna alternatywa Światowego Forum Gospodarczego w Davos, po raz pierwszy obraduje w Azji. Poprzednio trzykrotnie zbierało się w Porto Alegre w Brazylii.

W poniedziałek uczestnicy spotkania w Bombaju zaapelowali o położenie kresu dyskryminacji mniejszości etnicznych na świecie - od plemion południowoamerykańskich po indyjskich niedotykalnych.

Wolfgang Sachs z niemieckiego Instytutu Klimatu, Środowiska i Energii w Wuppertalu skrytykował koncerny naftowe za niszczenie dżungli amazońskiej - siedliska wielu plemion - w poszukiwaniu ropy naftowej.

Na innym spotkaniu były ekwadorski minister środowiska Edgar Isch zarzucił Stanom Zjednoczonym, że zagrażają życiu ludności Ekwadoru i Kolumbii, rozpylając nad częścią ich terytorium środki chemiczne do niszczenia plantacji koki. Amerykanie robią to, aby zwalczyć przemyt narkotyków i pozbawić środków finansowych miejscowe radykalne partyzantki.

Niezwykłym uczestnikiem forum w Bombaju jest laureat nagrody Nobla w ekonomii i były doradca prezydenta Billa Clintona, Joseph Stiglitz. Był on także głównym ekonomistą Banku Światowego, ale obecnie krytykuje politykę Banku i Międzynarodowego Funduszu Walutowego za lekceważenie problemów bezrobocia, emerytur, oświaty i opieki lekarskiej dla najbiedniejszych.

W rozmowie z Associated Press Stiglitz skrytykował podjętą przez Stany Zjednoczone kampanię za darowanie długów Irakowi. Oświadczył, że kraje wierzycielskie powinny w tej sprawie jednakowo traktować wszystkie kraje słabiej rozwinięte.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)