Kiedy Kaczyński odda władze w PiS? Polityk podał datę
Po odejściu Jarosława Kaczyńskiego z rządu trwają spekulacje czy to również początek przekazywania władzy w Prawie i Sprawiedliwości. O te doniesienia był pytany w najnowszym wywiadzie obecny lider tego ugrupowania. - Przestanę być szefem PiS po kongresie partii - zapowiedział Jarosław Kaczyński. Jak dodał, jest on planowany za trzy lata. Polityk mówił też o następcy Andrzeja Dudy i postawie Viktora Orbana wobec Ukrainy.
24.06.2022 | aktual.: 24.06.2022 07:57
W wywiadzie dla polskatimes.pl prezes Prawa i Sprawiedliwości był m.in. pytany o awans Mariusza Błaszczaka w rządzie, który zastąpił Jarosława Kaczyńskiego obejmując funkcję wicepremiera. - Sądzę, że zastąpi mnie pod każdym względem, także jeżeli chodzi o wszystkie funkcje - mówił później Kaczyński w wywiadzie dla TVP.
Dziennikarze dopytywali prezesa PiS, czy jest to wskazanie Błaszczaka "jako spadkobiercę wszystkiego". - W sprawach kierownictwa partii, jeśli będzie wszystko zgodnie z planem i nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, decyzje zapadną za trzy lata. Wówczas odbędzie się kongres partii, na którym ja już nie planuję kandydowania na szefa partii, w związku z tym odłóżmy tę sprawę, bo moja wypowiedź odnosiła się do funkcji Mariusza Błaszczaka w rządzie - tłumaczył Kaczyński.
Polityk zapowiedział, że jego rezygnacja z kierowania partią nie będzie oznaczała odejścia z życia publicznego. - Jeżeli w następnych wyborach uzyskam mandat i dostanę się do Sejmu, to będę szeregowym posłem. Miałem już nie kandydować w roku 2020, ale ówczesne wydarzenia spowodowały, że nie było innego wyjścia. Kongres partii był dopiero w 2021 roku i musiałem kandydować. Mam nadzieję, że w 2025 roku sytuacja będzie zupełnie inna - wyjaśnił.
Zobacz też: to nie koniec zmian w rządzie? Komentarz wiceministra
Kto zastąpi Andrzeja Dudę? "Nazwiska padają"
W wywiadzie został poruszony też temat wyborów prezydenckich w 2025 roku. Andrzej Duda zakończy wówczas swoją drugą kadencję. Nie będzie mógł zatem ubiegać się o reelekcję. Prawo i Sprawiedliwość będzie musiało wskazać inną osobę.
- Mogę powiedzieć, że z całą pewnością te nazwiska w tej chwili padają. Jednak trzy lata przed momentem, kiedy Andrzej Duda został kandydatem na prezydenta, to nikt o nim w tym kontekście nie mówił - przypomniał Kaczyński.
Orban blokuje sankcje. Prezes PiS rozczarowany
Dziennikarze pytali ponadto o postawę premiera Viktora Orbana wobec wojny w Ukrainie. Węgry m.in. blokują wprowadzenie unijnego embarga na ropę z Rosji. - Niestety, minęła kampania wyborcza i na Węgrzech nic się nie zmieniło – oświadczył Kaczyński.
Dodał, że inne kraje UE są w stanie wpłynąć na władze w Budapeszcie, ale "w ograniczonym zakresie". - Ale faktem jest, że teraz żyjemy w takim świecie, że trzeba być zdecydowanie, jednoznacznie przeciw, a nie zachowywać neutralność. Ona nie wystarczy - podkreślił.
Źródło: polskatimes.pl