PolskaKiedy będą widoczne efekty planu Morawieckiego? Wicepremier wyjaśnia

Kiedy będą widoczne efekty planu Morawieckiego? Wicepremier wyjaśnia

Mamy ponad 20 rozporządzeń wykonawczych ministra rozwoju, które ułatwiają funkcjonowanie w zakresie czasu pracy i szeroko rozumianej biurokracji. I teraz z ministrem Ziobro wypracowujemy zmianę zasad związaną z wierzytelnościami - powiedział w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo wicepremier Mateusz Morawiecki. - Bronię nowego projektu ministra, który ma służyć przedsiębiorcom, którzy nie oszukują i czekają na zapłatę za swoją wierzytelność - dodał minister rozwoju.

14.06.2016 | aktual.: 14.06.2016 17:56

Gość Pawła Lisickiego zaznaczył, że nie ma jeszcze instrumentów, które konieczne są do realizacji jego planu. - Dopiero parę dni temu parlament przyjął ustawę, a prezydent jeszcze jej nie podpisał. Jeśli to zrobi, to za kilka tygodni niektóre instytucje rozwojowe zostaną mi przekazane - powiedział.

Przyznał, że stracił czas na tę procedurę, "ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem". - Uważam, że pokazujemy teraz tempo - nie chcę powiedzieć stachanowskie, bo nie przepadam za porównaniami związanymi z PRL - ale bardzo dobre. Taki wysiłek naszych piłkarzy można powiedzieć - mówił Morawiecki.

Wicepremier wymienił m.in. uruchomiony program elektrycznej mobilności oraz pakiet ponad stu usprawnień, optymalizacji ulg dla biznesu. - W tym to, co przedsiębiorcy doceniają - długość czasu przetrzymywania akt pracowniczych z 50 lat na siedem lat. Tutaj jeszcze prezes ZUS z minister pracy podejmą ostateczną decyzję, ale skoro we wszystkich krajach Europy jest dwa, trzy, cztery, sześć lub siedem lat, to i my tak potrafimy zrobić. Takich zmian jest bardzo dużo, niektóre drobne, ale przedsiębiorcy wiedzą, że jedyną wartością, której nie da się kupić jest czas, więc my im ten czas oszczędzamy - wyjaśniał gość Wirtualnej Polski.

Prowadzący program zauważył, że pojawią się kontrowersje wokół projektu zmian zasad związanych z wierzytelnościami. - To zarzut, że przedsiębiorstwo będzie mogło być traktowane jako instrument niewłaściwego wzbogacenia się - wskazał Lisicki.

- Bardzo ładnie się atakuje, ale po drugiej stronie stoi uczciwy przedsiębiorca, który wydał towar, wykonał usługę i czeka na swoją zapłatę. Czasami są one bardzo drogie i jeżeli nie otrzyma tej zapłaty to zbankrutuje. Dłużnik, który uzyskał towar, usługę, nie chce zapłacić i podejmuje szereg oszukańczych działań: scedowanie majątku na żonę, swoich zobowiązań na kogoś innego, z majątku, który może pokryć te zobowiązania. Zanim zaczniemy współczuć oszustowi, to popatrzmy na rolę tego, który domaga się sprawiedliwości. Gdyby w naszym systemie ostatnich 25 lat, jakby spytał pan stu przedsiębiorców, to z 5-10 narzekałoby na represyjność aparatu sądowniczego, policyjnego itd. Ale ogromna większość mówiłaby o zatorach płatniczych, nierzetelnych płatnikach czy wręcz oszustach - dopowiedział Morawiecki.

Lisicki dopytywał, jak będą finansowane programy rozwojowe. - Każdy inaczej. 500+ jest finansowany z budżetu i tu trzeba wypracować dodatkowe wpływy z tytułu VAT, CIT, bo one umknęły w ostatnich latach. Tutaj minister finansów pracuje nad tym, żeby zacieśnić te sita. Mieszkanie+ to jest zupełnie inny program - montaż linii finansowo-kredytowych, ze wsparciem aportu samorządowego, państwowego lub z dużych innych podmiotów jak np. PKP, które aportem przekazują część swojego majątku. I w oparciu o to budowa z użyciem materiałów podstawowych mieszkań dużo tańszych niż dzisiaj - ale również w wykorzystaniem mechanizmów wolnego rynku, umiejętności deweloperskich. Państwo nie ma ich zastąpić - mówił wicepremier.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)