Kiedy ambasadorzy wrócą na Białoruś? Nie ma daty
Kolejne konsultacje w sprawie powrotu ambasadorów państw UE do Mińska nie przyniosły we wtorek w Brukseli decyzji w sprawie daty, choć coraz więcej państw jest za ich szybkim powrotem.
- Konsultacje trwają. Nie mogę potwierdzić żadnej daty - powiedziała rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, Maja Kocijanczicz.
Ambasadorowie państw UE kolejny raz dyskutowali w Brukseli o powrocie do Mińska. Rzeczniczka Ashton już wcześniej zapewniała, że choć decyzja należy do kompetencji narodowych, to zdecydowano już, że będzie to decyzja "skoordynowana", a ambasadorowie wrócą razem.
- Jest decyzja, że wrócą razem, tak jak razem wyjechali - powiedziała Kocijanczicz.
Niewykluczone, że ambasadorowie wrócą wkrótce, "bo nigdy nie było założenia, że pozostaną poza Mińskiem długo, wyjechali przecież na konsultacje" - wyjaśniał w rozmowie z Polską Agencją Prasową pragnący zachować anonimowość dyplomata. Dodał, że ich wyjazd nastąpi "raczej wcześniej niż później".
W geście solidarności ambasadorzy państw UE wyjechali z Mińska na - jak się to określa w języku dyplomatycznym - konsultacje, gdy białoruskie władze wezwały 28 lutego ambasadorów Polski i UE do wyjazdu z Białorusi. Reżim Łukaszenki uciekł się do tego dyplomatycznego manewru, kiedy ministrowie państw UE zatwierdzili 28 lutego sankcje w postaci zakazu wizowego oraz zamrożenia aktywów 21 kolejnych przedstawicieli władz białoruskich odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka i represje wobec opozycji.
Dyplomaci przyznają nieoficjalnie, że decyzja o powrocie ambasadorów musi być nieoficjalnie konsultowana z władzami Białorusi. - Nie spodziewamy się, że nas publicznie zaproszą, ale musimy być pewni, że ambasadorowie zostaną wpuszczeni - powiedziały źródła UE.
Część krajów uważa, że nadszedł czas, by wrócić do Mińska, taką propozycję miała też wysunąć sama Ashton.
Polska, a także Szwecja dotychczas wyrażały zdanie, że nie ma jeszcze spełnionych warunków do powrotu ambasadorów i nie należy się z tym śpieszyć.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski mówił 23 marca w Brukseli, że ambasadorowie państw UE powinni wrócić dopiero, kiedy reżim wystąpi o powrót do Mińska ambasadorów Polski i UE. - Uważam, że warto podtrzymać kanały dialogu, więc jeśli ustanie przyczyna, dla której ambasadorowie wyjechali, to mogą wrócić. A przyczyną, przypominam, była prośba o wyjazd ambasadora UE i Polski. Takie byłoby moje stanowisko, ale koledzy mogą mieć inne - powiedział Sikorski.