PolskaKidawa-Błońska o uchodźcach: musimy być odpowiedzialni

Kidawa-Błońska o uchodźcach: musimy być odpowiedzialni

Polska jest solidarna, ale musimy być także odpowiedzialni i - przyjmując uchodźców w naszym kraju, musimy stworzyć im odpowiednie warunki - powiedziała w Juracie marszałek Sejmu Kidawa-Błońska po wspólnym posiedzeniu prezydiów polskiej i słowackiej izby.

Kidawa-Błońska o uchodźcach: musimy być odpowiedzialni
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

05.09.2015 15:12

W Juracie (woj. pomorskie) odbyło się, zamknięte dla mediów, posiedzenie prezydiów polskiego Sejmu i Rady Narodowej Republiki Słowacji. Przedstawiciele obu izb rozmawiali m.in. o wzajemnych relacjach, polityce bezpieczeństwa, migracyjnej i azylowej.

Jak podkreśliła na konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia marszałek Sejmu RP Małgorzata Kidawa-Błońska, w czasie spotkania, najwięcej czasu poświęcono na rozmowy dotyczące uchodźców. - Wspólnie wsparliśmy decyzje i ustalenia premierów naszych krajów i popieramy to, co ustalono wczoraj na spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej - powiedziała dziennikarzom Kidawa-Błońska.

Zapytana o to, czy Polska nie powinna być bardziej solidarna oraz otwarta i przyjąć więcej niż zapowiadane dwa tysiące uchodźców, Kidawa-Błońska powiedziała, że Polska jest solidarna i "rozumie problemy ludzi, którzy uciekli ze swoich krajów ratując życie i dbając o to, by ich dzieci mogły żyć w godnych warunkach". - Ale musimy być także odpowiedzialni i chcemy, by - przyjmując ich w naszym kraju, stworzyć im odpowiednie warunki - powiedziała marszałek.

- Każda osoba, która potrzebuje pomocy, powinna tę pomoc uzyskać, ale nie może być tak, że odgórnie narzuca się liczby osób. To my sami mamy suwerenność, żeby podejmować takie decyzje. Solidaryzujemy się, chcemy tym osobom pomoc, ale musi być to robione bardzo rozsądnie - powiedziała marszałek.

Dodała, że nie wszystkie z osób, które opuszczają swoje kraje robią to, by ratować swoje życie, część to "emigracja zarobkowa". - Trzeba te dwie sprawy bardzo starannie rozdzielić. Musimy zrobić lepszą ochronę naszych granic i lepsze podejmowanie na samym początku tych emigrantów, by nie dochodziło do takich trudnych sytuacji, do jakich doszło w Budapeszcie - powiedziała Kidawa-Błońska.

Przewodniczący Rady Narodowej Republiki Słowacji Peter Pellegrini także podkreślił, że "narzucanie kwot (liczby uchodźców, których mają przyjąć poszczególne kraje) nie jest rozwiązaniem problemu". - Jak Polska, tak i Republika Słowacka nie popiera takich rozwiązań - dodał Pellegrini.

W czasie spotkania poruszono też temat rozszerzenia Unii Europejskiej m.in. o Bałkany Zachodnie. - Republika Słowacka należy do zwolenników rozszerzenia UE. Jak najszybciej chcielibyśmy rozpocząć rozmowy akcesyjne z Serbią i Czarnogórą - powiedział Pellegrini.

Kidawa-Błońska podkreśliła, że powinno się myśleć o rozszerzeniu Unii Europejskiej, ale "wszystkie kraje, które składają akcesję, muszą spełnić warunki". - My, podobnie, jak Słowacja, starając się o akcesję, podejmowaliśmy decyzje bardzo trudne dla naszych obywateli i każdy, kto stara się być członkiem Unii Europejskiej powinien te kryteria przyjąć, bo wtedy będzie to z pożytkiem dla kraju i wzmocnienia Unii, inaczej jest to po prostu niemożliwe - powiedziała Kidawa-Błońska.

Zaznaczyła, że w trakcie posiedzenia rozmawiano też o konflikcie rosyjsko-ukraińskim. - Z dużą satysfakcją powiem, że mamy tu wspólne stanowisko. Wiemy, że sprawy Ukrainy muszą być rozwiązane pokojowo, a każdy z naszych krajów w różnych obszarach pomaga Ukrainie wdrażać procedury demokratyczne, pozwalające by Ukraina mogła prędzej spełnić kryteria przystąpienia do Unii Europejskiej - powiedziała marszałek Sejmu.

Jak podkreśliła Kidawa-Błońska, kontakty polsko-słowackie są bardzo dobre. - Dla nas są one bardzo ważne, bo Słowacja to nasz bardzo ważny partner we wszystkich obszarach naszego życia. Cieszę się, że ta współpraca, która bardzo dobrze układa się w Grupie Wyszehradzkiej, dobrze układa się we wszystkich formach współdziałania, przekłada się także na współpracę parlamentarną - powiedziała marszałek Sejmu.

Wyjaśniła, że w czasie posiedzenia ustalono, że polskie i słowackie komisje parlamentarne będą spotykały się, aby omawiać sprawy dotyczące "nie tylko gospodarki i polityki zagranicznej, ale także spraw dotyczących kultury i edukacji". - Zależy nam na tym, by wymiana kulturalna, informacja o kulturach obu krajów była coraz większa - powiedziała Kidawa-Błońska.

Dodała, że na zimę zaplanowano kolejne spotkanie obu izb - polskiego Sejmu i słowackiej Rady Narodowej. Wyjaśniła, że ustalono, iż spotkanie odbędzie się "niezależnie od wyniku wyborów" w Polsce.

Poza marszałek Sejmu RP, ze strony polskiej w obradach w Juracie udział brali wicemarszałkowie: Elżbieta Radziszewska, Eugeniusz Grzeszczak, Marek Kuchciński, Jerzy Wenderlich i Wanda Nowicka.

Jak poinformowało Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu, wcześniej tylko raz - w 2009 r. odbyło się wspólne posiedzenie prezydiów polskiej i słowackiej izby parlamentarnej.

Podobną formułę współpracy - w postaci wspólnych posiedzeń prezydiów, na których omawiane są aktualne zagadnienia bilateralne, polski Sejm stosuje też we współpracy z innymi państwami, w tym np. z Niemcami.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (109)