Kenia: 4-latek i komandos SAS wśród bohaterów ratujących ludzi z zaatakowanego centrum handlowego
Brytyjskie media rozpisują się o dwóch niezwykłych bohaterach, których odwaga pomogła uratować część osób z zaatakowanego centrum handlowego w stolicy Kenii, Nairobi. Jednym z nich jest żołnierz brytyjskich sił specjalnych, który był na spotkaniu z przyjaciółmi, gdy zaczął się szturm. Drugim - 4-letni chłopiec, który zgromił terrorystę, że jest "złym człowiekiem". Zaskoczony napastnik puścił wolno dziecko i jego rodzinę.
Niemal 80 godzin trwało oblężenie centrum handlowego Westgate w Nairobi, które w sobotę zaatakowali islamscy terroryści z ugrupowania Al-Szabab. Według kenijskich władz, w zamachu zginęło co najmniej 67 osób, a przeszło 200 zostało rannych. Liczba ofiar może jednak jeszcze wzrosnąć, ponieważ ok. 60 osób uważa się za zaginione.
Kenijskim żołnierzom i policjantom udało się uratować z oblężonego centrum handlowego ponad tysiąc osób. Jak się okazuje, siły bezpieczeństwa miały niezwykłych pomocników.
"Jesteś złym człowiekiem"
"The Independent" opisuje historię 4-letniego brytyjskiego chłopca, który stanął w obronie swojej matki, postrzelonej przez terrorystów w nogę, i 6-letniej siostry. Rodzina, razem z grupą około 20 innych osób, starała się ukryć w supermarkecie, gdzie jednak znaleźli ich napastnicy. Terroryści zaproponowali, że dzieci, które przeżyły strzelaninę, mogą opuścić centrum handlowe.
- Jesteś bardzo złym człowiekiem - zgromił wówczas uzbrojonego napastnika 4-latek. Według brytyjskich mediów, zaskoczony terrorysta zgodził się wypuścić rodzinę razem z dwojgiem innych dzieci. Wcześniej powiedział ich matce, że musi zmienić religię na islam. Według agencji AFP, która powołuje się na dziennik "The Sun", islamista wręczył także dzieciom czekoladowe batoniki i dodał: - Proszę wybaczcie mi, nie jesteśmy potworami.
"The Independent" podaje, że los pozostałych osób, które stały się zakładnikami, nie jest znany.
Samotny komandos
Internetowe media obiegło także zdjęcie mężczyzny, który z bronią wciśniętą za pas swoich dżinsów wyprowadza z zaatakowanego centrum dwie przerażone kobiety. Został on zidentyfikowany przez brytyjskie i australijskie media jako członek jednostki antyterrorystycznej SAS lub były żołnierz brytyjskiej marynarki. Jego tożsamość, ze względów bezpieczeństwa nie została podana.
Wojskowy miał być na spotkaniu z przyjaciółmi w Westgate, gdy doszło do ataku islamistów. Według jego przyjaciela, którego cytuje "Daily Telegraph", przeszkolony żołnierz uratował z centrum handlowego około 100 ludzi, aż 12 razy wracając na miejsce ataku.
Dziennik pisze, że brytyjskie siły specjalnie regularnie operują w Kenii, gdzie m.in. zajmują się śledzeniem brytyjskich obywateli, którzy przyłączyli się do islamiskich bojówek w Somalii lub Jemenie.
Obcokrajówcy wśród ofiar i napastników
Na razie nie wiadomo, jakiej narodowości byli zamachowcy. Prezydent Kenii nie potwierdził jakoby byli wśród nich Amerykanie i Brytyjczycy - co podawano wcześniej.
Obcokrajowcy są natomiast wśród zabitych - między innymi sześciu Brytyjczyków, a także obywatele Francji, Kanady, Holandii, Australii, Peru, Indii, Ghany, RPA i Chin.
Źródła: "The Independent", "Daily Telegraph", "Daily Mail"