KE pyta, resort odpowiada, a buldożery grzeją silniki

Prace będą przebiegały zgodnie z harmonogramem. Jeśli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecyduje się, by rozpoczęły się już 1 sierpnia, to nie widzę przeszkód - powiedziała Jakutowicz.

To oznacza, że Komisja Europejska może - jak wielokrotnie zapowiadała - wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, by wydał natychmiastowy zakaz budowy. Analizujemy ten list i zareagujemy tak szybko, jak to możliwe. Najpewniej w poniedziałek - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik komisji Europejskiej Michael Mann.

Teresa Jakutowicz dodaje, że od czasu wstrzymania budowy ze względu na okres lęgowy ptaków nie stało się nic, co mogłoby zmienić plan budowy. Rzecznik ministra transportu dodała, że jeśli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyda nakaz wstrzymania prac, strona polska będzie reagować.

Komisarz Dimas pytanie o wznowienie prac najpierw skierował do ministra środowiska Jana Szyszko. Ten odpowiedział, że nie ma on kompetencji do podejmowania decyzji co do kontynuacji prac w Dolinie Rospudy. Zarazem szef resortu wyjaśnił, że w kwestii budowy obwodnicy nie dochodzi do złamania prawa.

Organizacje ekologiczne zapowiadają, że nie dopuszczą do wznowienia prac w Dolinie i będą protestować. Minister Szyszko zapewnił, że nie boi się podjąć dialogu i wierzy w jego sukces.

Kilka dni temu rzeczniczka Komisji Europejskiej do spraw środowiska Barbara Helfferich poinformowała, że Komisja jest gotowa zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o wydanie pilnego nakazu wstrzymania prac w Dolinie Rospudy, które mają być kontynuowane od sierpnia. Na wniosek Komisji, jeszcze przed ostatecznym wyrokiem w sprawie Rospudy, Trybunał może wydać natychmiastowy nakaz wstrzymania prac, by uniknąć nieodwracalnych szkód w środowisku naturalnym.