KE chce ułatwić fuzje bankowe po sprawie Unicredit
W ciągu kilku miesięcy Komisja Europejska
zamknie sprawę Unicredit - zapowiedział komisarz ds.
rynku wewnętrznego Charlie McCreevy, prezentując projekt
nowelizacji dyrektywy o fuzjach w sektorze bankowym.
12.09.2006 | aktual.: 15.09.2006 14:08
Celem projektu jest przede wszystkim ułatwienie ponadgranicznych fuzji bankowych. KE chce ograniczyć prawo narodowych instytucji nadzorczych - którym często zarzucała w przeszłości kierowanie się narodowym protekcjonizmem - do swobodnego decydowania o fuzjach bankowych.
Komisja Europejska wskazała na sprawę Unicredit jako jeden z przykładów uzasadniających potrzebę nowelizacji obecnej dyrektywy.
Sprawa Unicredit wciąż jest otwarta. KE chce ją zamknąć w ciągu kilku miesięcy- powiedział Charlie McCreevy. Wciąż nie wiadomo, czy KE postanowi o zamknięciu, czy też kontynuowaniu postępowanie wszczętego w marcu przeciwko Polsce za blokowanie fuzji banków Pekao SA i BPH, należących do włoskiego Unicredit.
Komisarz McCreevy przyznał, że rezultaty porozumienie między Unicredit a polskim rządem "są satysfakcjonujące przynajmniej dla włoskiego banku".
Wszczynając postępowanie, które może jeszcze zaprowadzić Polskę przez unijny trybunał w Luksemburgu, KE uznała, że Polska naruszyła unijne przepisy z zakresu rynku wewnętrznego. Charlie McCreevy wyraził przekonanie, że Polska nie mogła powoływać się na umowę prywatyzacyjną Pekao SA, która zakazywała włoskiemu inwestorowi angażowania się w Polsce w działalność gospodarczą, konkurencyjną wobec Pekao SA.
Nieoficjalnie wiadomo, że z ostateczną decyzją o umorzeniu postępowania albo rozpoczęciu drugiego etapu procedury McCreevy wstrzymuje się do czasu decyzji odpowiedzialnej za konkurencję unijną komisarz Neelie Kroes. Wielokrotnie wyrażała ona przekonanie, że blokując fuzję Polska wkroczyła w uprawnienia KE jako unijnego urzędu antymonopolowego, który ma w UE wyłączną kompetencję do zatwierdzania tego rodzaju połączeń. Także za to Polsce grozi druga sprawa przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Michał Kot, Inga Czerny