Kazimierz Marcinkiewicz: jestem absolutnie zaszokowany i przerażony
- Jestem absolutnie zaszokowany i przerażony. To jest dowód na to, że zmierzamy w bardzo złym kierunku dla Polski. Przy takiej polityce Polska nie będzie w stanie wykorzystać szansy wielkiego rozwoju i dogonienia świata - tak b. premier, Kazimierz Marcinkiewicz w programie "Fakty po Faktach" w TVN24, komentował wydarzenia podczas obchodów drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Czytaj także:
Mocne słowa Zuzanny Kurtyki o Ewie Kopacz
Zobacz:
Zdjęcia z obchodów drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej
Wrak Tu-154 w dwa lata po katastrofie
Marcinkiewicz ocenił, że obecnie "mamy do czynienia z nienawiścią pomiędzy głównymi siłami politycznymi". - Ja mogę się mylić, ale jeśli widzę, że w drugą rocznicę wielkiej tragedii w Smoleńsku, ludzie idą na demonstrację polityczną z takimi hasłami, z wyzwiskami, kiedy krzyczą "Sto lat", ja jestem po prostu przerażony - mówił.
Marcinkiewicz podkreślił także,że Lech Kaczyński nie zasługuje na to, by w rocznicę jego śmierci organizować wiece polityczne. - Może nie powiem, że był świetnym prezydentem, ale powiem, że był świetnym człowiekiem. Naprawdę już czas, aby wszyscy, którzy cenili Lecha Kaczyńskiego pojechali na Wawel przyklęknęli przed jego trumną i pomyśleli o tym, co jest dobre dla Polski - powiedział.
Były premier ostro skrytykował jednak prezesa PiS. - Jarosław Kaczyński chyba nie ma serca. On wykorzystywał brata do celów politycznych, wysuwał go na różne stanowiska państwowe, bo uważał, że sam powinien zajmować się czystą partyjną polityką. Dziś zamiast budować portret swojego brata, dalej go używa tak, jakby nie domknął trumny - stwierdził Marcinkiewicz.