Czuje się pan poseł szkodnikiem? Bo zarząd krajowy PO uznał was za szkodnika, szkodzi pan partii.
Panie redaktorze, dla opozycji byłoby lepiej,
abyśmy o tym nie rozmawiali, znaczy żebyśmy nie rozmawiali o wewnętrznych problemach Platformy, tylko
o bilansie 6 lat rządów PiS-u oraz
o kolejnych propozycjach, które zostały dzisiaj przedstawione, a które tak naprawdę przykrywają
dramatyczną sytuację Polski w COVID-zie. Dzisiaj to jest problemem, a nie Zaleski
czy Raś.
No ale wydaje się, że jednak zarząd uznał, że to Zalewski i Raś są problemem, bo wczorajsza
decyzja o usunięciu panów z partii -
może to była próba przykrycia Polskiego Ładu?
Panie redaktorze.
Jesteśmy w niebywale poważnej sytuacji.
W tak poważnej jak dawno nie byliśmy. Mówię
o całej Polsce.
I sytuacja,
w której największa partia opozycyjna
zamiast wyciągania wniosków
i pokazywania alternatywy, wyrzuca
krytyków
ze swoich szeregów,
świadczy o tym, że kierownictwo w tej partii, że przywództwo tej partii, że Borys Budka, który jest osobiście odpowiedzialny za tę decyzję,
niczego nie rozumie.
I udowodnił, że nie ma kompetencji, żadnych kompetencji, aby przechodzić największej partii opozycyjnej.
I Borys Budka ciągnie Platformę na dno? Już w sondażach jest kilkanaście procent poparcia i
utrata tej pozycji lidera wśród opozycyjnych partii.
Oczywiście, panie redaktorze, problem jest szerszy niż tylko Borys Budka. Ale Borys Budka jest liderem i zawsze lider
odpowiada za to, co się dzieje z partią. I to jest jego odpowiedzialność.
I lider
powinien być zmieniony? To jest
jest czas na zmianę koszulki lidera?
Tak, oczywiście. Borys
Budka pokazał, że jest człowiekiem niedojrzałym. Że
nie rozumie, co się dzieje w Polsce. Nie w Platformie - w Polsce.
Naprawdę w Platformie są
ludzie, którzy
potrafią pociągnąć tę partię, potrafią
pociągnąć Polskę
w dobrym kierunku, w
dobry sposób, w dobrym stylu.
I kto to powinien być? Jeżeli nie Borys Budka, tylko ludzie, którzy potrafią pociągnąć partię. Znaczy Rafał Trzaskowski?
Panie redaktorze, jest
bardzo dużo liderów, którzy pokazali w przeszłości, w jaki sposób Platforma
może osiągać sukcesy, w jaki sposób może przekonywać do siebie - nawet w trudnych warunkach. Mamy
pakt senacki, który doprowadził do tego, że opozycja w Sejmie jest
większością w Senacie. Wyobraźmy sobie dzisiaj Polskę bez Senatu. Gdzie byśmy, jak byśmy funkcjonowali?
To jest nadzieja, to jest szansa dla
Polski, dla polskiej demokracji. Są ludzie, którzy do tego doprowadzili. Są ludzie, którzy potrafili zjednoczyć partię.
Ale panie pośle, konkretnie. Bo są tacy, którzy mówią: to powinien być Radosław Sikorski. Są tacy,
którzy mówią: to powinien być Rafał Trzaskowski. A jeszcze Grzegorz Schetyna mówi, że jak trzeba biec i ratować, biegnę i ratuję.
Panie redaktorze, pan jest wybitnym dziennikarzem, publicystą, komentatorem i to jest pana prawo. Pan ma prawo
mnie pytać o nazwiska, więcej - pan sam ma prawo spekulować.
A pan poseł ma prawo...
A ja jestem politykiem, jeszcze
jestem nim, mimo że zostałem wykluczony z Platformy - jestem politykiem.
I moim zadaniem nie jest spekulowanie, ale
tworzenie sytuacji, która będzie najbardziej korzystna dla naszego kraju. I dzisiaj moim
zadaniem jest
praca, której celem jest wzmocnienie Platformy jako silnej partii centrum
oraz doprowadzenie do wyborów, do nowego otwarcia programowego, ideowego, ale także personalnego.
I mimo że zostałem wyrzucony, to ciągle...
Ale nie żegna się pan z Platformą?
Nie jest obrażony, zły?
Ja się nie żegnam z Platformą.
I muszę powiedzieć, że jestem, że
jestem bardzo
ujęty reakcją moich koleżanek i kolegów, ale także wyborców
po wczorajszej decyzji zarządu. Wszystkim bardzo dziękuję za słowa
mobilizujące mnie do działania. Bo to jest najważniejsze.
I co pisali koledzy z partii? Jak rozumiem pisali sms-y, dzwonili - i co mówili?
Tak. Nikt nie nie rozumiał tej decyzji. Wszyscy uważali, że jest ona błędna, że jest ona wyrazem niedojrzałości
Borysa Budki i
wszyscy uważali, że powinienem się odwoływać. I dla mnie te głosy są bardzo ważne i będę się odwoływał.
O tej decyzji zakomunikuję w poniedziałek razem z panem posłem Rasiem.