Katyński protest pod ambasadą Rosji w Warszawie
Kilkadziesiąt osób pikietowało w Warszawie ambasadę Federacji Rosyjskiej protestując przeciw nieudostępnieniu przez Rosję dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej, a także przeciwko nieuznaniu przez Rosję tej zbrodni za ludobójstwo. W pikiecie uczestniczyli m.in. członkowie Komitetu Katyńskiego oraz Konfederacji Polski Niepodległej.
15.03.2005 | aktual.: 15.03.2005 18:43
W czwartek polskie Ministerstwo Sprawiedliwości wysłało do Moskwy wniosek Instytutu Pamięci Narodowej o pomoc prawną w sprawie mordu katyńskiego, w tym o przekazanie Polsce tajnych dotychczas akt sprawy. Wcześniej IPN ujawnił, że z ustnych informacji pochodzących z ambasady Rosji w Warszawie wynika, iż wbrew zapowiedziom Rosja nie przekaże Polsce wszystkich akt umorzonego we wrześniu 2004 r. rosyjskiego śledztwa w sprawie mordu katyńskiego, ponieważ są one tajne.
Protestujący domagali się m.in. uznania przez Rosjan zbrodni katyńskiej za akt ludobójstwa, ujawnienia miejsc pochówku wszystkich polskich ofiar zbrodni na terenie Rosji, dostępu do teczek personalnych polskich jeńców oraz sprawdzenia czy żyją osoby odpowiedzialne za zbrodnię katyńską. Według nich, w razie potwierdzenia, osoby te powinny stanąć przed międzynarodowym wymiarem sprawiedliwości.
Mija 65 lat od zbrodni, a sprawiedliwość wciąż milczy, zagłuszona bezdusznością i zdradą. W tych okolicznościach obecność prezydenta RP na uroczystościach 9 maja w Moskwie stanowi akceptację sowieckiej wersji kłamstwa w sprawie paktu Ribbentrop- Mołotow i genezy wybuchu drugiej wojny światowej, ludobójstwa w Katyniu i Jałty - powiedział prezes Komitetu Katyńskiego Stefan Melak.
Przeciwko sprawcom zbrodni oraz oportunizmowi tych, którzy działali w opóźnianiu polskiego śledztwa i ujawnieniu wszystkich okoliczności tej zbrodni, mamy jedną broń. Tą bronią jest głoszenie prawdy i z niej nie zrezygnujemy - podkreślił.
Melak zwrócił się z apelem o wprowadzenie pod obrady Sejmu - 13 kwietnia, w Światowym Dniu Pamięci Ofiar Katynia - okolicznościowej uchwały "oddającej hołd jeńcom polskim - ofiarom radzieckiego ludobójstwa". (13 kwietnia 1943 r. ujawniono informacje o odkryciu masowych grobów polskich oficerów rozstrzelanych przez NKWD w 1940 roku - PAP).
Organizatorzy pikiety zapowiadają, że będą spotykać się przed ambasadą co miesiąc. Najbliższe spotkanie - 13 kwietnia, kolejne 9 maja.
5 marca minęło 65 lat od wydania przez najwyższe władze radzieckie rozkazu zamordowania 22 tys. polskich oficerów i cywilów wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. Wśród nich 15 tys. stanowili więźniowie obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. NKWD rozstrzeliwało ich wiosną 1940 r. w Katyniu, Charkowie i w Kalininie (dziś - Twer). Nadal poszukiwane są mogiły ok. 7 tys. osób.
Rosyjskie śledztwo prokuratury wojskowej w tej sprawie trwało 14 lat. Umorzono je 21 września 2004 r. Nikomu nie postawiono zarzutów. Rosjanie nie uznają mordu katyńskiego za ludobójstwo, ale za zbrodnię, która ulega przedawnieniu. Polskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej wszczęto 30 listopada 2004 r. - po złożeniu zawiadomienia przez Komitet Katyński.