Katowice: hutnicy z Baildonu będą manifestować
Największą od 1980 roku manifestację w Katowicach mają zorganizować w piątek pracownicy likwidowanej huty Baildon. W ostatnich dwóch miesiącach z 1000 osobowej załogi 600 hutników otrzymało wypowiedzenia pracy.
10.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Uczestnik trwającego 19 dzień strajku głodowego Henryk Knopp powiedział Polskiemu Radiu Katowice, że protest będzie trwał do skutku, a manifestacja pod hasłem "Chcemy pracy" zakończy się pod Urzędem Wojewody Śląskiego.
Knopp powiedział, że manifestacja hutników odnosi się także do innych dziedzin przemysłu na Śląsku, ponieważ bezrobocie wciąż rośnie. Śląsk stanie się prawdziwą kopalnią bezrobocia - powiedział.
W czwartek wieczorem do 12 głodujących przyjechał wiceminister gospodarki Edward Nowak. Dla 500 zwalnianych pracowników Baildonu zaproponował po 26 tys. zł odprawy z Hutniczego Pakietu Socjalnego. Pieniędzy nie ma dla 150 osób prawnie nieobjętych pakietem. Wypłaty uzależnił od zakończenia protestu.
Głodujący są zdeterminowani i nadal żądają wycofania wszystkich zwolnień oraz gwarancji pracy. Wiceminister Nowak zapewniał, że strona rządowa poszukuje kupca likwidowanej huty, który zapewniłby zatrudnienie przynajmniej części załogi. (and)