Katolicy domagają się krzyża w polskim godle
Czy symbol krzyża pojawi się w polskim godle i herbach miast? Domagają się tego środowiska katolickie skupione wokół bydgoskiego stowarzyszenia Unum Principium.
Przeczytaj też wywiad z ateistą "Drażnią mnie krzyże w szkołach" oraz tekst "Katolicy vs. ateiści: nie damy ruszyć krzyży!"
Stowarzyszenie zasłynęło krucjatą przeciwko koncertowi Madonny w Polsce (wspólna akcja z komitetem Pro Polonia Mariana Brudzińskiego), protestowało też przeciwko spektaklowi muzycznemu "Superstar with... Jesus Christ”. Katolikom nie podobało się, że w finałowej scenie ulicznego musicalu widzowie mogli wydać wyrok na Jezusa Chrystusa. Teraz stowarzyszenie będzie walczyć o to, by w państwowym godle znalazł się krzyż. - Po prowokacji Trybunału w Strasburgu - jak orzeczenie w sprawie krzyża w klasie nazywa rzecznik stowarzyszenia Krzysztof Zagozda - chcemy zwrócić uwagę na to, że krzyż jest elementem polskiej tradycji, tej, która stworzyła naszą obyczajowość i system wartości. Bez krzyża nie ma narodu polskiego! - mówi z naciskiem.
Krzyż miałby znaleźć się w koronie Orła Białego, czyli tam, gdzie znajdował się jeszcze za czasów II Rzeczypospolitej. - Krzyż zniknął po zamachu majowym, w 1927 roku, podobnie jak wiele innych symboli religijnych. Chrześcijańska symbolika została usunięta także z wielu herbów mniejszych miejscowości. Teraz krzyż powinien wrócić! – apeluje Zagozda.
- Usytuowanie krzyża w koronie Orła Białego to nie nawoływanie do tego, by Polacy nagle stali się religijni i np. zaczęli tłumnie chodzić do kościoła, ale podkreślenie roli krzyża w naszej kulturze – tłumaczy rzecznik.
Jeszcze w tym tygodniu członkowie stowarzyszenia zwrócą się do rządu, marszałka sejmu i senatu, klubów parlamentarnych oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie. Szczególnie liczą na zaangażowanie prezydenta. - Chcemy dać prezydentowi szansę na wykazanie się. 11 listopada prezydent tak pięknie i wzniośle mówił o patriotyzmie oraz wystąpił w obronie krzyża, że mamy nadzieję, że niczym Rejtan nie pozwoli na zdejmowanie krzyży – mówi rzecznik.
Jeśli propozycja stowarzyszenia nie spotka się ze zrozumieniem polityków, działacze projekt ustawy napiszą sami. - Powołamy komitet obywatelski, który taki projekt ustawy sformułuje i zwróci się do społeczeństwa o poparcie w wymaganej ilości 100 tys. podpisów, żeby można było ten projekt złożyć do laski marszałkowskiej - deklaruje Krzysztof Zagozda. Osobno członkowie stowarzyszenia będą zachęcać samorządy do umieszczenia symboli religijnych w swoich herbach. Radni mogą je zmieniać za pomocą uchwał.
Inicjatywa stowarzyszenia Unum Principium to odpowiedź na decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który rozpatrując skargę Włoszki fińskiego pochodzenia, przeciw obecności krzyży w szkole, do której chodziły jej dzieci, wydał precedensowe orzeczenie. Orzekł, że wieszanie krzyży w szkołach narusza prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z „własnymi przekonaniami" i „wolność religijną uczniów". Katolicy zaniepokojeni są także wypowiedziami Joanny Senyszyn, europosłanki SLD, która zapowiedziała wystąpienie do rządu o wydanie rozporządzenia nakazującego usunięcie krzyży z polskich szkół.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska