Katastrofalne powodzie w Afryce
Ogromne powodzie nawiedziły wschodnie regiony Afryki. Przyszły tuż po długiej, katastrofalnej suszy. W południowej Etiopii pochłonęły już 40 ofiar śmiertelnych - podała w czwartek BBC.
Z danych ONZ wynika, że w zachodniej części Kenii w wyniku powodzi ucierpiało co najmniej 20 tys. osób mieszkających nad rzeką Tana. Szczególnie dotknięte zostały obozy uchodźców na południowym zachodzie kraju. Wiadomo, że w Somalii zniszczone są okolice Webi Jubba, ale nadchodzi stamtąd niewiele jakichkolwiek informacji. W Etiopii blisko 100 tys. mieszkańców musiało uciekać, gdy wylały wody rzeki Szebelie i zalały niżej położone regiony kraju.
"Przez dwa lata ludzie modlili się o deszcz... Niestety teraz wioski znalazły się praktycznie pod wodą" - powiedział minister ds. górnictwa Mohammud Drir. "Domy są zniszczone, ludzie musieli uciekać w góry. Nie mają już nic".
BBC podaje, że na miejscu działają organizacje pomocy, które dostarczają lekarstw i innych najpotrzebniejszych artykułów. Problemem jest brak wyżywienia, pitnej wody i pomocy lekarskiej.
Przedstawiciel UNICEF-u Marc Rubin powiedział, że "sytuacja jest bardzo poważna, dużo poważniejsza niż kiedykolwiek". Najgorzej jest w miejscowościach Kelafo i Mustahil. Wiele innych, mniejszych wiosek jest odciętych od świata. (an)