Katastrofa smoleńska. Jest decyzja MON ws. comiesięcznych uroczystości w Warszawie
Zgodnie z decyzją ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza w organizowanych w Warszawie comiesięcznych uroczystościach upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej uczestniczyć będzie wojskowa asysta honorowa - poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
Wojskowa asysta honorowa pojawi się od 10 grudnia. Będzie obecna podczas uroczystości organizowanych upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej.
Decyzję MON pochwalił wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. - Można zrozumieć tę decyzję. Katastrofa smoleńska była wyjątkową sprawą dla naszego narodu. Mamy do czynienia z dużą ilością zaczepek wobec ludzi, które pojawiają się tam co miesiąc - mówił Patryk Jaki w Radiu ZET.
Polityk mówił, że demonstranci domagają się "prawdy o wydarzeniach z 10 kwietnia". - Tylko Polska ma problemy z wyjaśnieniem katastrofy. Jest wiele do wyjaśnienia - przekonywał. Według niego, bez wraku, czarnych skrzynek i zapisu wideo z wieży kontroli lotów w Smoleńsku nie można ostatecznie wyjaśnić katastrofy.
Macierewicz: nowa komisja uczciwie zbada, co się naprawdę zdarzyło
- Wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej jest najwyższym wyzwaniem i honorem Wojska Polskiego i państwa polskiego - mówił wcześniej minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Zapowiedział również utworzenie komisji badania wypadków lotniczych w sprawie katastrofy smoleńskiej.
- Chodzi o stworzenie takiego składu komisji, który uczciwie zbada, co się naprawdę zdarzyło (...), całość katastrofy, przynajmniej od rozpisania przetargu na remont Tu-154. Oczywiście zgadzam się, że sam końcowy moment lotu i katastrofy ma znaczenie kluczowe - powiedział minister.
Siemoniak i Witek o decyzji MON
Rzeczniczka rządu Elżbieta Witek podkreśliła, że w katastrofie zginęli członkowie najważniejszych urzędów i instytucji państwowych, a także dowódcy sił zbrojnych. - Wyjaśnienia tej katastrofy domagamy się od pięciu lat. Nam chodzi o prawdę. Pokazujemy przykład Holandii i Rosji, kiedy ginęli ich obywatele w katastrofach nad obcymi państwami. Pokazujemy, jaka była reakcja polskiego rządu: była zupełnie inna - powiedziała Witek dziennikarzom w Sejmie.
Według niej szef MON wydając dyspozycję dotyczącą obecności wojskowej asysty, miał na celu uhonorowanie osób ważnych dla Polski.
Inne zdanie wyraził b. szef MON Tomasz Siemoniak (PO). - Uważam, że to nadużywanie wojska do partyjnego przedsięwzięcia. Przy całym szacunku dla ofiar katastrofy smoleńskiej wojsko robi bardzo dużo. Są państwowe uroczystości co roku w rocznicę 10 kwietnia - powiedział Siemoniak dziennikarzom w Sejmie.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja udawała się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.