Katastrofa samolotu w Norwegii. Amerykańscy żołnierze nie żyją

Czterech amerykańskich żołnierzy, którzy znajdowali się na pokładzie samolotu wojskowego V-22B Osprey, zginęło wskutek piątkowej katastrofy na terenie Norwegii. Premier Jonas Gahr Store wyraził z tego powodu współczucie bliskim ofiarom.

Bell Boeing V-22 OspreyNorwegia. Cztery osoby nie żyją wskutek katastrofy samolotu
Źródło zdjęć: © Wikimedia | Fox 52
Łukasz Kuczera

"Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że zeszłej nocy w katastrofie lotniczej zginęło czterech amerykańskich żołnierzy. Uczestniczyli oni w ćwiczeniach NATO "Cold Response". Kierujemy wyrazy współczucia do rodzin żołnierzy, ich krewnych i kolegów z jednostki" - napisał na Twitterze premier Jonas Gahr Store.

Z ustaleń "The Independent" wynika, że służby ratunkowe dotarły na miejsce katastrofy drogą lądową dopiero w sobotni poranek, bo helikoptery nie były w stanie ruszyć z pomocą z powodu kiepskich warunków pogodowych.

Do katastrofy doszło w Gratadalen w okręgu Nordland w północnej Norwegii. W momencie wypadku panowała fatalna pogoda - wiał silny wiatr i padał intensywny deszcz. Meteorolodzy ostrzegali też przed lawinami.

Norwegia. Katastrofa amerykańskiego samolotu

Samolot V-22B Osprey należał do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. Jak podały w oficjalnym oświadczeniu norweskie siły zbrojne, "miał czteroosobową załogę i był na misji szkoleniowej w okręgu Nordland".

Zgodnie z planem, samolot miał przylecieć do Bodo tuż przed godz. 18.00 w piątek. Gdy nie pojawił się na miejscu o wskazane porze, rozpoczęto akcję poszukiwawczą. W działania zaangażowano lokalnych ratowników i Czerwony Krzyż.

Ukraina zbuduje sojusz obok UE i NATO? "Czekamy na ten pomysł"

Coroczne ćwiczenia, zwane jako "Cold Response", mają na celu przygotowanie krajów członkowskich NATO do obrony Norwegii. Jak podkreśliła rządowa administracja, katastrofa nie ma związku z wojną w Ukrainie.

Oficjalnie nie podano przyczyny katastrofy, ale norweskie siły zbrojne potwierdziły, iż ćwiczenia "Cold Response", które mają potrwać do 1 kwietnia, "będą kontynuowane zgodnie z planem, z uwzględnieniem środków, które musimy podjąć ze względu na pogodę".

Wszczęto już dochodzenie, które ma ustalić okoliczności tragedii. Jednak "The Independent" informuje, że kiepska pogoda utrudnia śledczym dotarcie na miejsce katastrofy i zgromadzenie dowodów.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Trump grozi Nigerii. Hegseth: przygotowujemy się do działania
Trump grozi Nigerii. Hegseth: przygotowujemy się do działania
Jeńcy z Korei Północnej błagają. Nie chcą wracać do ojczyzny
Jeńcy z Korei Północnej błagają. Nie chcą wracać do ojczyzny
Kradzież z włamaniem. Policja zatrzymała Gruzina i Ukraińca
Kradzież z włamaniem. Policja zatrzymała Gruzina i Ukraińca
Spięcie w studiu o działkę pod CPK. "Rozjechało wam inwestycję"
Spięcie w studiu o działkę pod CPK. "Rozjechało wam inwestycję"
Klejnoty z Luwru. Dwaj podejrzani mieli długie kryminalne CV
Klejnoty z Luwru. Dwaj podejrzani mieli długie kryminalne CV
Atak nożowników w Wielkiej Brytanii. Zatrzymani to obywatele kraju
Atak nożowników w Wielkiej Brytanii. Zatrzymani to obywatele kraju
Horała tłumaczy się po ustaleniach WP. "Nie wiedziałem o sprzedaży"
Horała tłumaczy się po ustaleniach WP. "Nie wiedziałem o sprzedaży"
Immunitet Ziobry. Wraca na agendę Sejmu
Immunitet Ziobry. Wraca na agendę Sejmu
Lawina w Górnej Adydze. Znaleziono kolejne ciała
Lawina w Górnej Adydze. Znaleziono kolejne ciała
Wyciek danych z SuperGrosz. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Wyciek danych z SuperGrosz. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Rosyjski atak w Odessie. Drony uderzyły w cele cywilne
Rosyjski atak w Odessie. Drony uderzyły w cele cywilne
Wietnam zmaga się z rekordową powodzią. 35 osób nie żyje
Wietnam zmaga się z rekordową powodzią. 35 osób nie żyje