Katastrofa rosyjskiego samolotu A321. Pieskow: hipotezy nt. przyczyn to spekulacje
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że na razie nie ma podstaw do wykluczania jakiejkolwiek wersji katastrofy rosyjskiego samolotu w Egipcie, lecz że ostatecznie ustalą ją śledczy. Wszelkie ujawniane hipotezy nazwał spekulacjami.
- Obecnie nie można wykluczyć żadnej wersji, lecz jednocześnie nie ma podstaw, by którąkolwiek z nich prezentować jako bardziej czy mniej prawdopodobną. To może zrobić jedynie śledztwo - oświadczył Pieskow dziennikarzom.
Była to reakcja na oświadczenie brytyjskich władz, które w środę wskazały na "wysokie prawdopodobieństwo" tego, że przyczyną katastrofy było znajdujące się na pokładzie samolotu urządzenie wybuchowe.
W tej sytuacji rząd brytyjski podjął decyzję o zawieszeniu wszystkich brytyjskich lotów do i z egipskiego kurortu Szarm el-Szejk. Ekipa brytyjskich ekspertów ds. lotnictwa miała się udać do kurortu, by ocenić środki bezpieczeństwa na tamtejszym lotnisku. Z tego lotniska wystartował 31 września rosyjski samolot A321 należący do rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, który po ok. 23 minutach od startu spadł na pustynny półwysep Synaj.
Największa katastrofa w historii radzieckiego i rosyjskiego lotnictwa
Poproszony o skomentowanie zawieszenia przez Londyn lotów do Szarm el-Szejk, rzecznik Kremla powiedział, że decyzja ta to suwerenne prawo Wielkiej Brytanii.
- Sądzę, że nie jesteśmy upoważnieni do komentowania tej decyzji. To suwerenne prawo Wielkiej Brytanii - decyzja o tym, czy latać czy nie latać - powiedział Pieskow.
W największej katastrofie w historii radzieckiego i rosyjskiego lotnictwa, do której doszło 31 września na półwyspie Synaj, zginęły wszystkie 224 osoby na pokładzie. Byli to w większości turyści wracający do Petersburga z wakacji w Egipcie.
W ostatnich dniach pojawia się coraz więcej doniesień sugerujących, że prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu był wybuch bomby na pokładzie.