Katastrofa na pokazach lotniczych - runął z wysokości 500 m
Niewielki samolot typu Hispano HA-200 Saeta rozbił się w niedzielę na przedmieściach Madrytu podczas pokazów lotniczych. Zginął 35-letni pilot, a trzech policjantów zostało rannych. Dwusilnikowy samolot z lat 50. runął z wysokości 500 metrów podczas wykonywania ewolucji. Uderzył w hangar, gdzie stały helikoptery hiszpańskiej policji. Wszystko natychmiast zajęło się ogniem. Doszło do wybuchu.
06.05.2013 | aktual.: 06.05.2013 11:40
Pilot Ladislao Tejedor został uwięziony w kokpicie. Dopiero strażakom udało się go wyciągnąć z maszyny. Zmarł w drodze do szpitala na skutek ciężkich obrażeń. Rannych zostało 8 osób, m.in. ojciec pilota, który usiłował wyciągnąć go z płonącej maszyny.
Ladislao Tejedor był doświadczonym pilotem i doradcą ministra obrony narodowej, Pedro Morenesa. Samolot, którym leciał wyprodukowano w latach 50. ub. wieku - model HA-200 Saeta.
Pokazy obserwowało ponad 3 tys. osób. Hiszpańska telewizja RTVE pokazała zdjęcia na których widać kulę ognia i kłęby dymu nad hangarem. Według świadków maszyna zanurkowała i spadła na budynek.
Samoloty HA-200 Saeta były jednymi z pierwszych odrzutowców produkowanych w Hiszpanii i początkowo używano ich do celów szkoleniowych. Później powstała wersja zdolna do wykonywania lotów bojowych.