Katastrofa MIG-29. Wrak będzie zabrany na początku tygodnia
Wrak myśliwca, który rozbił się w piątek w Sakówku k. Pasłęka (woj. warmińsko-mazurskie) może zostać zabrany jeszcze w tym tygodniu. Obecnie jest przykryty plandeką i otoczony taśmą oraz chroniony przez żandarmów.
Służby mają zabrać wrak jeszcze na początku tego tygodnia - podaje rmf24.pl. Na ten moment jest przykryty plandeką, aby nie zamókł i ogrodzony taśmą. Całości pilnują żandarmi. Do wypadku doszło ok. godz. 2 we wsi Sakówko pod Pasłękiem. Pilot zdążył katapultować się z maszyny, ale nie przeżył.
MIG-29 rozbił się na polach rolnych i po uderzeniu w ziemię zapalił. Teren został zabezpieczony przez Żandarmerię Wojskową. Na tę chwilę nie jest znana przyczyna katastrofy. Przed wypadkiem pilot miał zgłaszać problemy techniczne. Sprawą zajmuje się Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Śledztwo prowadzi też Wydział ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Samolot należał do 22. Bazy Lotnictwa Wojskowego w Malborku. Zmarły pilot miał wylatane ponad 800 godz. w powietrzu, z tego ponad 500 na MIG-u. Wielokrotnie brał też udział w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych. W wyniku wypadku szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że wszystkie loty przy użyciu MIG-a zostały wstrzymane.
Zobacz także: **Nowoczesna wersja kałasznikowa”. Taka ma być najnowsza chińska
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl