Katastrofa lotnicza w Chinach. Są nowe informacje
Chiński samolot pasażerski Boeing 737, który w poniedziałek rozbił się w południowej części kraju, był już blisko punktu lądowania. W trakcie obniżania wysokości lotu, maszyna zaczęła nagle spadać w zawrotnym tempie - wynika ze wstępnych ustaleń. Na pokładzie znajdowało się ponad 100 osób. Najprawdopodobniej nikt nie przeżył katastrofy.
22.03.2022 10:34
Samolot pasażerski Boeing 737 inii China Eastern Airlines rozbił się w poniedziałek, w południowej części Chin - w regionie Kuangsi, na terenie górskim. Maszyna z ponad 100 osobami na pokładzie leciała z miejscowości Kunming do Kantonu - podały zagraniczne media.
Jak we wtorek podaje brytyjski dziennik "The Sun", do tej pory około 600 ratowników przeczuje miejsce katastrofy w pobliżu miasta Wuzhou, w poszukiwaniu ocalałych. Do tej pory jednak nie znaleziono żadnych śladów po osobach, które mogły przeżyć tragiczny upadek maszyny z tak dużej wysokości.
Według wstępnych ustaleń służb, samolot miał rozpocząć zejście do lądowania i najprawdopodobniej wtedy nagle stracił wysokość lotu, spadając z prędkością około 350 mil na godzinę.
Katastrofa lotnicza w Chinach. Nowe ustalenia
"The Telegraph" opublikował jedno z nagrań, na którym widać moment upadku samolotu. Maszyna runęła na ziemię w pionie, uderzając dziobem w podłoże.
Według ekspertów, na których powołuje się brytyjski tabloid, piloci maszyny mogli zemdleć w chwili, gdy samolot nagle zaczął spadać w tak szybkim tempie. Według rozmówcy dziennika, mogli też w pewnej chwili na krótko odzyskać przytomność i próbować uratować pasażerów odrzutowca.
Portal podkreśla, że modele Boeingów 373-800 cechują się bardzo dobrymi wynikami w zakresie systemu bezpieczeństwa, tak jak i cały chiński przemysł lotniczy. Ostatnia tak poważna katastrofa lotnicza w tym kraju miała miejsce w sierpniu 2010 roku, kiedy samolot pasażerski rozbił się w północno-wschodniej części Chin, w Yichun. Jedną z przyczyn tragedii była bardzo gęsta mgła. Zginęły wówczas 42 osoby.
Katastrofa lotnicza w Chinach. Samolot zaczął spadać w zawrotnym tempie
Jak powiedziała w rozmowie z "The Sun" ekspert ds. lotnictwa Sally Gethin, okoliczności towarzyszące poniedziałkowej katastrofie bardzo różnią się od tych, które zaobserwowane w trakcie tragicznego wypadku samolotu Boeing 737 MAX.
Jej zdaniem również jest "za wcześnie, aby spekulować" na temat bezpośredniej przyczyny katastrofy. Wskazała, że istotną rolę mogło w tym przypadku odegrać zniżanie się maszyny w bardzo szybkim tempie z wysokości przelotowej 29 000 stóp nad ziemią , co - z kolei - mogło spowodować awarię ogona odrzutowca.
Chociaż GKAethin utrzymywała, że jest "za wcześnie, aby spekulować" na temat dokładnej przyczyny katastrofy, powiedziała, że szybkie zniżanie się samolotu z wysokości przelotowej 29 000 stóp mogło być spowodowane awarią ogona odrzutowca.
"Jeżeli ogon zostałby odcięty przed spadaniem (dziobem skierowanym w dół - red.), samolot straciłby całą aerodynamikę - nie mógłby działać prawidłowo bez steru w ogonie. Na tym etapie niczego nie można wykluczyć" - zaznaczała.
Sama prędkość opadania maszyny - według danych zebranych przez Flight Rada 24- wskazuje, zdaniem ekspertki, na fakt, że "coś musiało się wydarzyć" na wysokości 29 000 stóp nad ziemią. Gethin sugeruje, że była ta najprawdopodobniej nagła sytuacja. "To nie brzmi jak narastający problem, z którym walczyła załoga" - wskazywała.
Szanse na znalezienie żywych bliskie zeru
Nie znaleziono osób, które przeżyły katastrofę samolotu pasażerskiego Boeing 737-800 linii China Eastern Airlinies, który rozbił się w poniedziałek w górzystym i zalesionym regionie Kuangsi na południu Chin - poinformowała z kolei we wtorek rano państwowa telewizja chińska CCTV. Przypomnijmy, że na pokładzie maszyny były 132 osoby i 9 członków załogi.
Jak podała CCTV, ponad 18 godzin po katastrofie nadal trwają poszukiwania. Jednak szanse na odnalezienie osób, które mogły przeżyć są bliskie zeru.
Według danych portalu FlightRadar24.com samolot odbywający rejs MU5735 z nieznanych dotychczas powodów zaczął nagle obniżać wysokość prawie prostopadle do powierzchni ziemi, aby na krótko przed upadkiem na krótko odzyskać lot poziomy. Wkrótce jednak go ponownie utracił i runął na zalesione zbocze góry o godz. 13.10 (godz. 6.10 w Polsce).
Prezydent Chin Xi Jinping wezwał do "wszechstronnej akcji ratunkowej" i do szczegółowego ustalenia przyczyn katastrofy.
Koncern Boeing, producent samolotu, zaoferował stronie chińskiej pełne wsparcie i pomoc. Według chińskich mediów wszystkie samoloty 737-800 China Eastern zostały czasowo wycofane z eksploatacji. Maszyny tego typu latają od 1998 r. a Boeing sprzedał już ich ponad 5100. Dotychczas, według danych Aviation Safety Network (ASN), uczestniczyły one w 22 wypadkach, w których zginęło 612 osób.
Źródło: The Sun, PAP, CCTV
Przeczytaj także: