Katastrofa awionetki tuż przy lotnisku

W wypadku awionetki w okolicach lotniska Katowice-Pyrzowice zginęły cztery osoby, wszystkie, które były na pokładzie samolotu.

Awionetka typu Cirrus na polskich numerach ok. godz. 20, podczas podchodzenia do lądowania, zniknęła z radarów. Po niespełna godzinie została odnaleziona kilka kilometrów od portu lotniczego, w lesie, w okolicach miejscowości Żyglin, 150 metrów od drogi wojewódzkiej numer 912. Mały samolot leciał z Włoch na lotnisko w Pyrzowicach.

(IAR,ah)

Pilot przed lądowaniem zgłaszał wieży kontrolnej problemy z silnikiem. Służby ratunkowe natychmiast rozpoczęły akcję poszukiwawczą. Na miejsce przybyło 13 zastępów zawodowej i ochotniczej straży pożarnej.

Samolot rozpadł się w przydrożnym lesie na kilkanaście części. W rejonie wypadku nie było pożaru.

Samolot typu Cirrus SR22 to nowoczesna konstrukcja - na rynku obecna od ok. 10 lat. Czteroosobowy jednosilnikowy dolnopłat osiąga wysoką - jak na tę klasę awionetek - prędkość przelotową zbliżoną do 400 km/h i dysponuje zasięgiem rzędu 2 tys. km. Samolot jest bardzo bogato wyposażony, ma m.in. tzw. spadochronowy system ratunkowy, który ma służyć - przy problemach na odpowiedniej wysokości - względnie bezpiecznemu sprowadzeniu maszyny na ziemię.

Samolot o numerze rejestracyjnym SP-IKP należał do prywatnego właściciela.

(IAR,ah)