Katarzyna Lubnauer zmieni kurs Nowoczesnej? "Postanowiliśmy przestać być totalną opozycją"
- To ciekawe, że gdy rządzi kobieta, to jest chwilowym przewodniczącym, a mężczyzna prawdziwym liderem. Jak ktoś broni demokracji, to powinien ją szanować - zauważyła Katarzyna Lubnauer. Przewodnicząca Nowoczesnej zapewnia, że nie zamierza niczego "udowadniać Ryszardowi Petru". I wskazuje, jaka strategia będzie jej przyświecać w nadchodzącym roku.
- Mam nadzieje, że po tym, gdy zostałam liderką Nowoczesnej, skończy się wyścig liderów politycznych. Nie idźmy w stronę Węgier, gdzie skłócona opozycja została całkowicie zmarginalizowania - apeluje w rozmowie z TOK FM Katarzyna Lubnauer.
Przewodnicząca Nowoczesnej zapewnia, że już niedługo wszyscy zobaczą, jaką "mocą sprawczą" dysponuje. - To ciekawe, że gdy rządzi kobieta, to jest chwilowym przewodniczącym, a mężczyzna prawdziwym liderem. Jak ktoś broni demokracji, to powinien ją szanować - zauważa.
Lubnauer nie chce jednak niczego "udowadniać Ryszardowi Petru" i próbuje zwrócić wzrok opinii publicznej na inne problemy. - Mamy sytuację w której widzimy co się dzieje, jak się zachowuje ten rząd. Mamy słynne ustawy sądowe, związane z ordynacją. To przerażające - twierdzi.
W przyszłym roku posłanka chce zawalczyć o "Polskę dobrze zorganizowaną, Polskę dobrych usług publicznych" i zbudować zróżnicowaną koalicję. - Sprawy kobiet będą w nadchodzących 12 miesiącach bardzo ważne, będzie się dużo rozmawiać o ich prawach - dodała.
I zaznaczyła, że do tej pory "opozycja nie umiała się odnaleźć w kontekście przewagi PiS-u, my natomiast postanowiliśmy przestać być totalną opozycją". - Chcemy się pokazać wyborcom jako partia klasy średniej, ludzi przedsiębiorczych - stwierdziła Lubnauer.
Źródło: TOK FM