Katar: incydent koło bazy wojskowej
Przedstawiciele Pentagonu nie potwierdzają doniesień, że w strzelaninie w Katarze ranni zostali obywatele amerykańscy.
Napastnik, który strzelał w środę w kierunku bazy lotniczej Al-Adid w Katarze został zastrzelony. Z bazy, która znajduje się około 40 kilometrów na południe od stolicy Kataru - Dauhy, korzystają również samoloty amerykańskie. Zamachowcem był obywatel Kataru.
Rzeczniczka Pentagonu Victoria Clark powiedziała dziennikarzom, że mężczyzna zbliżył się do bramy bazy i zaczął strzelać. Napastnik został zastrzelony przez jednego z pracowników bazy. Pentagon twierdzi, że nie ma informacji, by w incydencie ranni zostali obywatele amerykańscy.
O rannych Amerykanach donosiła wcześniej ambasada amerykańska w Katarze.
W piątek w Katarze rozpoczyna się konferencja ministerialna Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Jak poinformowała katarska agencja prasowa, zamachowcem okazał się obywatel Kataru Abdullah Mubarak Taszal al-Hadżiri. Brak informacji o motywach zamachowca i broni, którą się posługiwał. Według niepotwierdzonych informacji, al-Hadżiri był żołnierzem formacji obrony przeciwlotniczej.(aka, ajg)