Katalonia nie chce należeć do Hiszpanii
Nie dopisała frekwencja na nieformalnym referendum w sprawie ewentualnego oddzielenia Katalonii od Hiszpanii. Choć głosowanie miało symboliczne znaczenie, wywołało irytację w Madrycie.
14.12.2009 | aktual.: 14.12.2009 01:42
Na pytanie, czy Katalonia powinna być niepodległym państwem Unii Europejskiej odpowiedziało zaledwie około 30% z 700 tysięcy uprawnionych do głosowania Katalończyków. Organizatorzy plebiscytu, który odbył się w 170 miejscowościach, twierdzą jednak, że to wystarczy, by nadać tempa kampanii niepodległościowej.
Wstępne wyniki wskazują, że 95% głosujących opowiedziało się za oddzieleniem Katalonii, choć zamieszkany przez 7 mln ludzi region w ramach Hiszpanii już cieszy się znaczną autonomią.
Rezultaty głosowania, uznanego przez hiszpańskie władze za bezcelowe, nie mają żadnej mocy prawnej. Organizatorzy planują jednak, że w przyszłym roku przygotują większy plebiscyt w stolicy Katalonii, Barcelonie.
- To było istotne wydarzenie, które popchnie nas ku niepodległości - powiedział cytowany przez agencję Reutera rzecznik kampanii referendalnej Uriel Beltran.
Referendum przygotowała koalicja katalońskich nacjonalistów, w tym partie lewicowe i rozłamowców z największego ugrupowania politycznego Katalonii, centroprawicowej Konwergencji i Związku (CiU). Według Reutera kampania była dobrze przygotowana, lecz zwolennicy plebiscytu skarżyli się, że do mobilizacji głosujących mieli ledwie ułamek środków dostępnych w czasie wyborów oficjalnych.