Kasjerki są oburzone. Boją się o zmianę w przepisach

- Jestem za, ale jeśli w soboty i niedziele będą czynne wszystkie urzędy i to cały dzień, np. od godz. 8 do godz. 20, oczywiście w tygodniu także do 20 - mówi kasjerka w rozmowie z "Wyborczą". Ona i wiele innych pracujących w tym zawodzie boi się powrotu handlu w niedzielę.

Kasjerki nie chcą zmiany przepisów.Kasjerki nie chcą zmiany przepisów
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER

Najbliższa niedziela handlowa przypada 28 stycznia. Jest to pierwsza z siedmiu zaplanowanych w tym roku. Jednym z punktów kampanii wyborczej Tuska był powrót dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Tymczasem kasjerki boją się o tę zmianę w przepisach.

Ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku: ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w niedzielę przed Wielkanocą oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ferie w Zakopanem. Ceny zwalają z nóg turystów. "To jest przesada"

"Nie mamy czasu załatwić spraw urzędowych"

- Jestem za, ale jeśli w soboty i niedziele będą czynne wszystkie urzędy i to cały dzień, np. od godz. 8 do godz. 20, oczywiście w tygodniu także do 20. Skoro urzędnicy nie mają czasu zrobić zakupów popołudniami i w soboty, to my - pracownicy handlu - nie mamy czasu w tygodniu załatwić nic w urzędzie. Chcemy w niedziele na spokojnie sobie pozałatwiać sprawy urzędowe. Otwórzmy też przedszkola całodniowe, by osoby pracujący w handlu mogły zostawić dzieci pod opieką - powiedziała "Wyborczej" kasjerka pracująca w jednym z łódzkich marketów.

- I dziękujemy za głupie teksty typu: trzeba było wybrać inny zawód, bo gdyby rząd wprowadził niedziele pracujące dla urzędników, to można by było powiedzieć to samo. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - komentuje sprawę jej koleżanka.

Ile procent Polaków chce zmiany przepisów?

"Gazeta Wyborcza" przeprowadziła ankietę mającą na celu sprawdzenie, ile procent Polaków chce zmiany przepisów, a ilu wolałoby utrzymać status quo.

"Utrzymanie obecnych przepisów najmniej odpowiada najmłodszym, czyli osobom w wieku od 18 do 24 lat. Tylko 38 proc. z nich to zwolennicy obecnych przepisów. Starsi patrzą na to zjawisko nieco inaczej: wśród osób w wieku 25-34 lata zmiany przepisów nie chce 54 proc. badanych" - czytamy na portalu.

Zbadano chęć zmiany także w kontekście preferencji politycznych. "Zaledwie 13 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy chce zmian, natomiast opowiada się za nimi aż 66 proc. głosujących na Lewicę oraz 55 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej" - podała "Wyborcza".

Źródła: PAP, Wyborcza.pl

Wybrane dla Ciebie
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
"Pospieszcie się". Tusk zwrócił się do Niemców
"Pospieszcie się". Tusk zwrócił się do Niemców
AfD. Dziwaczne wystąpienie na kongresie młodzieżówki
AfD. Dziwaczne wystąpienie na kongresie młodzieżówki
Rosjanie wzmocnili ofensywę. Największe postępy na froncie od roku
Rosjanie wzmocnili ofensywę. Największe postępy na froncie od roku
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
Młodzież tańczy pogo. Warszawiaków  przestraszyło imprezowanie w parku
Młodzież tańczy pogo. Warszawiaków przestraszyło imprezowanie w parku
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Wrocław. Karambol z udziałem czterech ciężarówek
Wrocław. Karambol z udziałem czterech ciężarówek