Kary więzienia za bestialskie zabójstwo
Dwie kary po 25 lat więzienia, jedną 15 lat więzienia i jedną 5 lat więzienia wymierzył Sąd Okręgowy w Lublinie czterem młodym mieszkańcom Chełma, których uznał za winnych bestialskiego pobicia na śmierć ich kolegi. Wyrok nie jest prawomocny.
Do zabójstwa doszło w styczniu ubiegłego roku w Chełmie. Pięciu uczniów jednej z chełmskich szkół zawodowych wyszło z zajęć i razem piło alkohol w miejskim parku. Mieli wtedy po 17-19 lat. Kilkakrotnie kupowali alkohol na bazarze. W pewnej chwili doszło między nimi do konfliktu. Czterech postanowiło pobić piątego.
Ofiarą stał się Paweł P. Koledzy zaprowadzili go do opuszczonego budynku. Bili go i kopali po całym ciele, zadali kilka ciosów nożem w szyję i plecy, uderzali pustakiem w głowę. Chłopak daremnie prosił, by przestali. Dobili go, aby ich nie wydał.
Sebastian M. i Rafał K. skazani zostali na kary po 25 lat więzienia, a Adam S. na 15 lat więzienia. Sąd uznał ich za winnych zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i dodatkowo pozbawił praw publicznych na 8 lat. Czwartego oskarżonego Tomasza C., który odszedł, gdy padały ciosy pozbawiające życia ofiarę, sąd uznał za winnego udziału w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym i skazał na 5 lat pozbawienia wolności.
Oskarżeni przyznali się przed prokuratorem do popełnienia zarzucanych im czynów, ale na rozprawie sądowej odwołali wcześniejsze wyjaśnienia. Sąd uznał, że ich wina nie budzi wątpliwości m.in. na podstawie wizji lokalnej przeprowadzonej podczas postępowania prokuratorskiego. Szczegółowo przedstawili wtedy przebieg zbrodni.
Uzasadniając wyrok przewodnicząca składu orzekającego sędzia Anna Folwarczna podkreśliła, że oskarżeni działali ze szczególną brutalnością. Zadawali śmierć na raty, nie zważając na prośby ofiary o darowanie życia. Działali bez skrupułów i jakichkolwiek hamulców moralnych - powiedziała.
Przestępstwa tego rodzaju w ostatnim okresie stały się swego rodzaju plagą społeczną i z tych względów wymierzenie surowych kar jest społecznie uzasadnione - dodała przewodnicząca.