Karta nauczyciela. Ustawa, nad którą zebrały się czarne chmury
Karta nauczyciela jest tematem, który w ostatnim czasie wzbudza sporo kontrowersji. Wszystko przez plany Ministra edukacji i nauki, Przemysława Czarnka, który zapowiada jej likwidację. Czym jest wspomniany dokument? Dlaczego jest dla nauczycieli tak ważny?
Karta nauczyciela to ustawa przyjęta w 1982 roku, której zadaniem jest regulacja praw oraz obowiązków nauczycieli, wychowawców oraz pracowników pedagogicznych w Polsce. Jej likwidację 13 kwietnia 2023 r. zapowiedział minister Przemysław Czarnek. Decyzja ta spotkała się ze sprzeciwem nauczycieli.
Karta nauczyciela. Co to?
Karta nauczyciela jest zbiorem praw i obowiązków pracowników pedagogicznych, zatrudnionych w publicznych placówkach oświatowych. Jak wskazuje Związek Nauczycielstwa Polskiego, dokument ten gwarantuje wysoką jakość nauczania: "karta jest swoistą konstytucją zawodową zawierającą określającą prawa i obowiązki nauczycieli, (...) chroni edukację przed pełną komercjalizacją, czyli przed urynkowieniem zasad zatrudniania i wynagradzania nauczycieli, (...) wyrównuje szanse edukacyjne: wszędzie - niezależnie od położenia i zamożności samorządu - nauczyciele muszą spełniać te same wymagania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ustawa zawiera 15 rozdziałów, w których zawarto zarówno obowiązki nauczycieli, wychowawców i pracowników pedagogicznych, jak i informacje dotyczące wymagań kwalifikacyjnych, możliwości awansu, warunków pracy, zatrudnienia i zwolnienia, czy nagród, uprawnień socjalnych i urlopów. W Karcie nauczyciela zawarto również informacje dotyczące uprawnień emerytalnych. To zbiór przepisów, które stanowią szczególny Kodeks pracy.
Aktualny akt prawny zawiera wiele zmian względem pierwotnie przyjętej ustawy. "W ciągu 30 lat dokument był zmieniany ponad 60 razy" - informuje ZNP.
Karta nauczyciela do likwidacji? Co w zamian?
Zdaniem Ministra edukacji i nauki, Karta nauczyciela jest dokumentem przestarzałym, który należy zlikwidować. - Stary akt prawny, Karta Nauczyciela z 1982 r., jest aktem przeregulowanym, kompletnie źle czytającym się i wymagającym gruntownej nowelizacji, gruntownego ponownego przyjrzenia się zagadnieniom tam zawartym i uchwalenia w nowoczesnym akcie prawnym - wyjaśnił w rozmowie z Polsat News, dodając, że likwidacja ustawy nie spowodowałaby utraty uprawnień i rozwiązań w niej zawartych. - Chcę zreformować Kartę Nauczyciela, napisać ją od początku. (...) Obawy są z tego, że ZNP jest organizacją stricte polityczną, zwłaszcza prezydium - przekonywał szef resortu edukacji.
Karta nauczyciela już przed laty była również krytykowana przez Związek Miast Polskich - zdaniem organizacji część jej zapisów szkodzi zarówno uczniom, jak i nauczycielom. Jako największe problemy wskazywano m.in. długie urlopy, pensje niedostosowane do nakładu pracy, jaki nauczyciele wykonują poza szkołą, czy niejasną ścieżkę awansu zawodowego.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ.