Karol Kania nie żyje. Pożegnali go pracownicy jego firmy

Karol Kania nie żyje. Znany biznesmen zmarł ubiegłej nocy w Studzienicach pod Pszczyną. To tam doszło do rozbicia się prywatnego helikoptera. Przedsiębiorcę w mediach społecznościowych pożegnali pracownicy firmy, którą założył. "Szefie - dziękujemy za wszystko. Do zobaczenia" - napisali przedstawiciele zakładu.

Karol Kania nie żyje. Zdjęcie z miejsca wypadku Karol Kania nie żyje. Zdjęcie z miejsca wypadku
Źródło zdjęć: © East News | MARZENA BUGALA
Sylwia Bagińska

Karol Kania nie żyje. Znany biznesmen był jedną z dwóch osób, które zginęły w katastrofie pod Pszczyną. To tam rozbił się prywatny helikopter.

Karol Kania był założycielem firmy Karol Kania i Synowie, a także przewodniczącym jej rady nadzorczej. Oprócz biznesmena w katastrofie zginął również pilot, który był też długoletnim pracownikiem spółki. W mediach społecznościowych pojawił się wpis pracowników Karola Kani. Pożegnali oni swojego szefa.

"Przyszło nam się zmierzyć z niezwykle trudnym doświadczeniem, jakim jest nagła i nieoczekiwana śmierć bliskiej nam osoby. Człowieka, bez którego firma Karol Kania i Synowie nigdy by nie powstała" - czytamy.

Pracownicy przekazali także, że ich szef Karol w rozmowach często podkreślał, że wszystko zaczęło się od symbolicznej, pierwszej pieczarki, która wyrosła w domowym zaciszu. "Ten niewielki sukces wkrótce dał początek wielkiemu przedsięwzięciu" - przekazała spółka.

"Szefie – dziękujemy za wszystko. Do zobaczenia" - dodali na koniec swojego pożegnania pracownicy firmy Karol Kania i Synowie.

Karol Kania nie żyje. Zginął w katastrofie pod Pszczyną

Do wypadku helikoptera doszło ok. 1 w nocy w powiecie pszczyńskim w województwie śląskim. W prywatnym śmigłowcu leciały cztery osoby. Maszyna rozbiła się niedaleko rzeki Dokawa.

Na miejscu zginęło dwóch podróżujących - Karol Kania oraz 50-letni pilot z Krakowa. Z wraku helikoptera o własnych siłach udało się wyjść kobiecie oraz mężczyźnie. 54-latek został przetransportowany do szpitala.

Okoliczności tego tragicznego wypadku bada prokuratura oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

Zobacz też: Katastrofa helikoptera pod Pszczyną. Policjanci o tragicznym wypadku

Wybrane dla Ciebie
Japonia. Kolejne ataki niedźwiedzi. Nie żyje 79-latka
Japonia. Kolejne ataki niedźwiedzi. Nie żyje 79-latka
Porażka przy rozliczaniu Alvina Gajadhura. Doradca prezydenta niewinny
Porażka przy rozliczaniu Alvina Gajadhura. Doradca prezydenta niewinny
Rosyjski szpieg w Wiedniu? Ukraina domaga się jego ekstradycji
Rosyjski szpieg w Wiedniu? Ukraina domaga się jego ekstradycji
Biuro premiera Izraela: Zidentyfikowano ciała zwrócone przez Hamas
Biuro premiera Izraela: Zidentyfikowano ciała zwrócone przez Hamas
PiS składa zawiadomienie ws. Żurka. Ziobro opublikował pismo
PiS składa zawiadomienie ws. Żurka. Ziobro opublikował pismo
"Wypiłem jedno piwo". 27-latek wylądował na drzewie, policja pokazała zdjęcia
"Wypiłem jedno piwo". 27-latek wylądował na drzewie, policja pokazała zdjęcia
Tragedia w Walii. Dziewięciomiesięczne dziecko zaatakowane przez psa
Tragedia w Walii. Dziewięciomiesięczne dziecko zaatakowane przez psa
Kolejna śmierć dziecka w Warszawie. Dwie tragedie w ciągu godziny
Kolejna śmierć dziecka w Warszawie. Dwie tragedie w ciągu godziny
Zatrzymanie pijanego kierowcy. Akcja z udziałem policyjnego śmigłowca
Zatrzymanie pijanego kierowcy. Akcja z udziałem policyjnego śmigłowca
Dostałeś takiego maila? Policja ostrzega przed oszustami
Dostałeś takiego maila? Policja ostrzega przed oszustami
Strzelanina w Wielkopolsce. To mogły być gangsterskie porachunki
Strzelanina w Wielkopolsce. To mogły być gangsterskie porachunki
Dymisja dyrektora KOWR? Zdecydują Tusk i Kosiniak-Kamysz
Dymisja dyrektora KOWR? Zdecydują Tusk i Kosiniak-Kamysz