PolskaKardynał Dziwisz: nie chodzi o bogacenie się Kościoła

Kardynał Dziwisz: nie chodzi o bogacenie się Kościoła

Nie chodzi o bogacenie się Kościoła, bo Kościół ubogi jest bliższy Panu Jezusowi, Ewangelii i ludziom - podkreśla metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz. Hierarcha zapewnił, że Archidiecezja Krakowska dołoży wszelkich starań, aby wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości związane z odszkodowaniami za mienie zagrabione w czasach PRL, a uzyskanymi przez kościelne osoby prawne działające na jej terenie.

Kardynał Dziwisz: nie chodzi o bogacenie się Kościoła
Źródło zdjęć: © AFP

28.09.2010 | aktual.: 28.09.2010 19:19

Kardynał Dziwisz odniósł się zarówno do zapowiadanego przez lewicę projektu liberalizacji ustawy aborcyjnej, jak i odzyskiwania zagrabionego przez władze PRL majątku kościelnego.

- To nas trapi, a chcemy być przejrzyści - mówi kardynał Stanisław Dziwisz. - Nie chcemy niczego ukrywać zwłaszcza, jeśli chodzi o sprawy majątkowe i sprawy sprawiedliwości. Z drugiej strony jest nam przykro, że nas oskarżają o to, że chcemy miastu czy państwu zabrać dobra, które kiedyś zostały Kościołowi bezprawnie zrabowane - podkreśla hierarcha.

Metropolita krakowski zauważa jednocześnie, że nie chodzi o bogacenie się Kościoła, bo Kościół ubogi jest bliższy Panu Jezusowi, Ewangelii i ludziom, ponieważ - jak dodaje - ludzie są raczej ubodzy. - Ale z drugiej strony - mówi kardynał Dziwisz - jeśli zakony czy inne instytucje podległe Kościołowi odzyskują dobra zrabowane w sposób czasem nie do przyjęcia (pamiętam wyrzucanych z własnych domów, pozbawionych szpitali) jeśli te dobra odzyskują po to, żeby służyły społeczeństwu, nie dla zysków poszczególnych ludzi czy wspólnot, ale po to, aby tak, jak poprzednio służyły ludziom - no tylko można z uznaniem popatrzeć na ich zaangażowanie - podkreśla kardynał. I powtarza: - Nie dla siebie. Dla społeczeństwa.

Odnosząc się do działań Kościelnej Komisji Majątkowej zajmującej się odzyskiwaniem dla Kościoła majątku zrabowanego przez władze PRL metropolita krakowski mówi: "pragnę, żeby się już to wszystko skończyło". Przypomina też, że Komisja miała zasadę: jeśli to służy społeczeństwu - nie należy tego odbierać. - Ale jeśli wspólnoty odzyskują pod szkołę czy przedszkola, a przecież ludzie potrzebują przedszkoli. Jakie to jest wyręczenie dla państwa. Ile przedszkoli i różnych szkół prowadzą siostry zakonne. To jest zarówno ogromna pomoc dla państwa jak i społeczeństwa. Kolejki się ustawiają do sióstr z prośbą o miejsce w przedszkolach. Jeśli służy społeczeństwu - niech służy. Im Kościół uboższy tym ma silniejsze oddziaływanie - zauważa metropolita krakowski.

Kardynał Stanisław Dziwisz nie wykluczył, że sprawy odzyskiwania dóbr kościelnych zostaną poruszone jeszcze podczas trwających w Warszawie obrad episkopatu. - Sądzę, że będziemy rozważać, jak skończyć te sprawy, bo nam to ciąży. Zwłaszcza, że - jak zauważa - wokół tego jest atmosfera niedobra, niekorzystna i dla Kościoła krzywdząca ocenia. - Poza tym niektóre ugrupowania budują na tym propagandę przedwyborczą. Psują harmonię współżycia państwa z Kościołem dla dobra społecznego - dodaje hierarcha.

Kardynał Stanisław Dziwisz, odnosząc się do zapowiadanego przez lewicę projektu liberalizacji ustawy aborcyjnej podkreślił, że Kościół ma w tej sprawie jasne stanowisko. - Kościół zawsze będzie za życiem. Będzie bronił kobiety. Tu Kościół nie może zmienić zdania, bo zdradziłby samego siebie. Zdradziłby Chrystusa, któremu służy. Aborcja to jest targnięcie się na życie niewinnych, którzy się nie mogą bronić. I z naszej strony nie może być w tej sprawie żadnych zmian. I dziś i jutro - podkreśla metropolita krakowski.

Odnosząc się do krytykowanej przez różne środowiska wypowiedzi minister Elżbiety Radziszewskiej , że szkoła katolicka może odmówić zatrudnienia "zdeklarowanej lesbijki", hierarcha zwraca uwagę, że szkoły te muszą kierować się wartościami, z którymi się identyfikują. - Szkoły katolickie muszą się bronić. One są katolickie, ponieważ chcą w tych szkołach wartości moralnych, które Kościół katolicki prezentuje. Szkoła katolicka nie może przyjąć wartości, z którymi się nie identyfikuje - podkreśla kardynał Dziwisz.

Metropolita krakowski przypomniał także jak Polacy byli zauroczeni osobą Jana Pawła II. - Imponował nam wszystkim i to nadal trwa: w umysłach, w pamięci, nie tylko Polaków, ale i na całym świecie - zaznacza. - Ale może jeszcze nie przestudiowaliśmy tego, co nam zostawił jako swoje dziedzictwo. To jest fantastyczne na każdy czas. I do tego trzeba wracać" - dodaje kardynał Dziwisz zwracając uwagę, że Polacy powinni sobie postawić pytanie, co zrobiliśmy z dziedzictwem Jana Pawła II, które trzeba odkrywać, poznawać, żyć nim i je przekazywać".

- Myślę, że jeślibyśmy tak robili - to w naszym społeczeństwie byłoby mniej kłótni, zawiści. Może inaczej byłaby także rozwiązana sprawa krzyża pod Pałacem Prezydenckim. Tam trzeba było odwrócić wzrok na Chrystusa. Wobec Chrystusa może nie byłoby tej atmosfery wzajemnej wrogości - mówi kardynał Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski wyraził także radość, że sejm przywrócił Polakom święto Trzech Króli jako dzień wolny od pracy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (447)