Kard. Dziwisz: Papież nie finansował "Solidarności"
Jan Paweł II nigdy nie dał żadnych pieniędzy "Solidarności" ani bezpośrednio, ani pośrednio - powiedział osobisty papieski sekretarz kardynał Stanisław Dziwisz w wywiadzie dla najnowszego numeru włoskiego tygodnika katolickiego "Famiglia cristiana".
W wywiadzie, poświęconym tomowi swych wspomnień, jaki w najbliższych dniach ukaże się we Włoszech i w Polsce, metropolita krakowski na uwagę dziennikarza: W latach 80. mówiło się o sojuszu między Watykanem a Stanami Zjednoczonymi w sprawie finansowania "Solidarności", odparł: Kłamstwa. Papież nigdy nie dał pieniędzy "Solidarności", ani bezpośrednio, ani pośrednio. Te głosy zostały rozpowszechnione, by go zdyskredytować.
Sprawa ewentualnego finansowania "Solidarności" przez papieża była zawsze wielką nierozwikłaną zagadką. Wypowiedź kardynała Dziwisza zdaje się ostatecznie ją rozwiązywać.
W rozmowie z popularnym włoskim tygodnikiem katolickim, arcybiskup Krakowa wyznał, że nie spodziewał się gestu mężczyzn, którzy 4 kwietnia 2005 roku niosąc na marach ciało polskiego papieża, odwrócili je, by pokazać zwłoki tłumom wiernych przed bazyliką świętego Piotra.
Od razu przypomniałem sobie, że codziennie przed pójściem spać papież podchodził do okna, patrzył na Rzym i go błogosławił. Zawsze to robił. Możemy powiedzieć, że było to codzienne błogosławieństwo dla Włoch. Nikt o tym nie wiedział. Kiedy zobaczyłem odwracające się mary, pomyślałem o tym geście jako o ostatnim błogosławieństwie dla jego miasta - podkreślił kardynał Dziwisz.
Odnosząc się do sytuacji w polskim Kościele po dymisji oskarżonego o współpracę z SB arcybiskupa Stanisława Wielgusa, metropolita krakowski wyraził opinię, że mimo pewnych słabości Kościół nigdy nie ugiął się pod represjami.
Sylwia Wysocka